„Wspólnymi siłami udało się opanować ogień i ocalić ofiarę bezmyślnego wypalania traw” - taki wpis pojawił się po akcji na fanpeg’u OSP Niepołomice.
„Uratowane życie. Może nie ludzkie, ale równie ważne. Tak właśnie wyglądają pożary nieużytków w praktyce...” - napisali z kolei druhowie z Woli Batorskiej.
Strażacy i wszystkie służby ratownicze są bezradne wobec bezmyślności podpalaczy traw i nieużytków. Kolejne tego typu pożary pokazują, że do ludzi nie trafiają ani informacje o karach grzywny – do 5000 zł – za wypalanie traw, ani groźba więzienia, nawet na 10 lat, jeśli taki proceder spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie mienie lub życie.
Może więc zdjęcie cudem ocalonego z ognia zwierzaka da wreszcie podpalaczom do myślenia…
Ruszył "Festiwal Głupoty". Giną zwierzęta i ludzie, akcje ko...
ZOBACZ KONIECZNIE: