https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina szuka dyrektora szkoły w Podobinie. Konkurencję zmiotły druki

Paweł Szeliga
Jestem tylko kandydatem na dyrektora szkoły w Podobinie - mówi Barbara Dziwisz
Jestem tylko kandydatem na dyrektora szkoły w Podobinie - mówi Barbara Dziwisz Stanisław Śmierciak
Błędne druki zaświadczeń lekarskich o braku przeciwwskazań do pełnienia funkcji kierowniczych wykluczyły z konkursu dwoje kandydatów na dyrektora Zespołu Placówek Oświatowych w Podobinie (gmina Niedźwiedź). Komisja konkursowa wysłuchała jedynie Barbary Dziwisz, radnej wojewódzkiej (PO), która do końca sierpnia kieruje szkołą w niedalekiej Rabie Niżnej (gm. Mszana Dolna).

Bratanica kardynała Stanisława Dziwisza jest dyrektorem od 20 lat. Nie wybrano jej na kolejną kadencję, ponieważ w przeprowadzonym w kwietniu konkursie doszło do remisu. Czworo członków komisji poparło jej kandydaturę, kolejnych czterech było na "nie".

- Placówka w Rabie potrzebuje dopływu świeżej krwi - przekonuje wójt Mszany Dolnej Bolesław Żaba. Chce skorzystać z prawa do powierzenia funkcji nauczycielowi z tej szkoły. Może to zrobić, jeśli konkurs nie przyniósł rozstrzygnięcia. Barbara Dziwisz odwołała się od tej decyzji do wojewody. Nie czekając na jego opinię, wystartowała w ubiegłym tygodniu w konkursie na dyrektora placówki w Podobinie. Szkoła szuka nowego szefa w związku ze skazaniem poprzedniej dyrektorki na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za doprowadzenie do samobójstwa nauczycielki.

Prócz Barbary Dziwisz, do tego samego konkursu stanęli Dominika Gniecka, obecna p.o. dyrektora szkoły w Podobinie, i Jarosław Mazur, który przez dwie kadencje kierował gimnazjum w Mszanie Górnej. - Nie dano nam się wypowiedzieć, bo, jak usłyszeliśmy, przedstawiliśmy zaświadczenia lekarskie wydane na złych drukach - opowiada Mazur. - W regulaminie nie było jednak zapisów na temat takich dokumentów.

Sprawy nie komentuje dyrektor nowosądeckiej delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty Stanisław Szudek. Wyjaśnia, że organizacja konkursu należy do gminy. Przewodniczący komisji konkursowej Andrzej Hopek nie chce rozmawiać i odsyła do wójta Janusza Potaczka. Ten twierdzi, że nie miał dostępu do protokołów z konkursu, ale będzie obecny przy rozpatrywaniu odwołań odrzuconych kandydatów.

- Wciąż jestem jedynie kandydatem na dyrektora, który przeszedł pozytywnie konkurs w Podobinie - mówi krótko Barbara Dziwisz. Zaznacza, że jeśli wojewoda zarządzi powtórkę konkursu w Rabie, to wystartuje.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
matka
pani Dziwisz nie szantażuj więcej dzieci że jak nie zapłacą za komitet to nie dostana świadectwa! przemoc w pani szkole jest na porządku dziennym! ale ani pani ani wyszkoleni przez pania nauczyciele nie reagują na skargi dzieci, nareszcie mam nadzieje że przyjdzie nowy dyrektor i zrobi porzadek z tymi nierobami nauczycielami! huligani rządza u pani w szkole a szanowne grono udaje że tego nie widzi, ci pokrzywdzeni boja sie chodzic do szkoły a nle powazaja tych smarkaczy, bardzo dobrze ze sie to kończy bo juz miałam zgłosić na policję to co sie wyrabia, nie rozumiem jak tyle lat mogła byc pani dyrektorką
p
panna nikt
Jakbyś był dyrektorem to byś wiedział, że nie ma żadnych wytycznych.
d
dyrektor
Panie kandydacie na dyrektora, jest napisane w wymaganiach w rozporządzeniu, jaki ma być druk - to elementarz pracy! Tego się na kursach uczy.
g
g
przepiekna
g
gość
o ty platformiarska kurwo , i to krewna tego platformiarskiego dziwisza?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska