Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Google ukarane za śledzenie użytkowników. Gigant zapłaci 400 mln dolarów kary

Bartłomiej Ciepielewski
Bartłomiej Ciepielewski
Google zapłaci prawie 400 mln dolarów kary za naruszenie prywatności użytkowników
Google zapłaci prawie 400 mln dolarów kary za naruszenie prywatności użytkowników Szymon Starnawski / Polska Press
Właściciel Google, czyli koncern Alphabet, zapłaci karę w wysokości 391,5 mln dolarów za kilkuletnie naruszanie prawa do prywatności użytkowników. Państwowi prawnicy zarzucili technologicznemu gigantowi nielegalne śledzenie aktywności użytkowników w sieci.

Spis treści

Giganci branży technologicznej śledzą nas na każdym roku, zbierając wszelkie możliwe dane, także te wrażliwe dotyczące lokalizacji. Co prawda korporacje w obszernych regulaminach zapewniają o "możliwości wyboru", a także trosce o prywatność, lecz rzeczywistość jest brutalna, a sprawy takie jak Google, rozwiewają wątpliwości co do intencji korporacji.

Google zapłaci gigantyczną karę

Afera Google została ujawniona w 2018 roku przez Associated Press, który poinformował, że firma śledzi informacje o lokalizacji użytkowników, mimo że ci wyłączyli tę funkcję. Sprawa dotyczyła dwóch miliardów osób, używających smartfonów z systemem Android, a także użytkowników innego oprogramowania od Google, np. wyszukiwarek czy map.

W trakcie śledztwa amerykańscy prokuratorzy ustalili, że Google wprowadza w błąd użytkowników w zakresie monitorowania lokalizacji od 2014 roku, naruszając przepisy dotyczące ochrony konsumentów. Dla technologicznego giganta dane geolokalizacyjne są źródłem gigantycznych dochodów. W 2021 roku 80 proc. zarobków pochodziło z reklam publikowanych w Internecie.

W ramach ugody Google zadeklarowało, że zapłaci 391,5 mln dolarów kary. Jednocześnie firma zapewniła, że informacje o śledzeniu lub pozostałe zgody będą wyraźnie widoczne dla użytkowników. Prokuratorzy nazwali ugodę "historycznym zwycięstwem" oraz "największą wielostanowa ugodą w historii USA dotyczącą prywatności", jednak nastroje po sprawie pozostają mieszane.

Przyczyniają się do tego m.in. zawiłe argumentacje przedstawicieli Google, którzy przyznali, że system reklamowy nie daje użytkownikom możliwości wyboru, a procedury są tak zawiłe, że nie pojmują ich nawet pracownicy firmy. Członkowie zarządu stwierdzili wprost, że odbiorcy nie zdają sobie sprawy, co dzieje się z ich danymi.

Jak poinformowała agencja "Reuters", Google, dzięki reklamom internetowym, zarobiło 111 mld dolarów w pierwszym półroczu 2022 roku. To rekordowy zarobek spośród firm zajmujących się świadczeniem usług reklamowych w Internecie.

W jaki sposób śledzi nas Google?

Roczny zbiór danych o polskim internaucie wart jest około 40 złotych. Stawka ta może nie jest imponująca, lecz pomnożona przez tysiące kont założonych na danym portalu prezentuje się dużo lepiej.

Google gromadzi o nas informacje na kilka sposobów. Pierwszy z nich dotyczy śledzenia naszej aktywności w mediach społecznościowych. Portale te są jednym z głównych źródeł informacji, dzięki którym można pozyskać informacje o adresie e-mail, numerze telefonu czy zainteresowaniach. Kalifornijski gigant ma także dostęp do danych gromadzonych w serwisach czy aplikacjach oferujących logowanie przez konto Google.

Równie ważne jest śledzenie lokalizacji, dzięki której korporacje wiedzą, kiedy i gdzie się przemieszczamy, co pozwala dostosować odpowiednią ofertę reklamową. Firma sprawdza też, w jakie reklamy klikamy oraz weryfikuje, którym poświęcamy więcej czasu. Wiele informacji można też uzyskać za pośrednictwem historii obejrzanych filmów w serwisie YouTube.

Co ciekawe, roboty Google tworzą obraz użytkownika, starając się przewidzieć jego ruchy w sieci. Algorytm buduje nasz obraz bazujący na grupie hipotetycznych, pasujących do nas cech. Wyobrażenie każdej osoby jest regularnie aktualizowane za sprawą sztucznej inteligencji, która na bieżąco przyswaja o nas wiedzę. W większości przypadków skuteczność takiego przewidywania pokrywa się z rzeczywistością w mniej więcej 60 proc. Istotne w budowaniu naszego profilu są też pliki cookie i związane z nimi zgody, wyświetlane na wszystkich stronach internetowych.

Niestety, nie ma w pełni skutecznego sposobu na ochronę przed przetwarzaniem danych. Użytkownicy mogą wyłączyć w telefonach lokalizację, czyścić pliki cookie (ciasteczka) lub częściowo skonfigurować reklamy Google, lecz nadal część informacji o nas będzie stale gromadzona na internetowych serwerach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Google ukarane za śledzenie użytkowników. Gigant zapłaci 400 mln dolarów kary - Strefa Biznesu

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska