Szybka linia podwieszanej kolei, delfinarium, hale sportowo-koncertowe, a nawet kryty stok narciarski czy pole golfowe... Te wszystkie "cuda" w minionych latach obiecywali mieszkańcom Podhala lokalni samorządowcy. Obietnice łączy jedno - wszystkie nigdy nie wyszły poza etap planów i marzeń.
FLESZ - Afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości
W galerii powyżej przedstawiamy nasz subiektywny ranking podhalańskich "obiecanek - cacanek" czyli inwestycji, które nigdy nie zostały (i raczej nie będą zrealizowane).
A wam której z niezrealizowanych obietnic najbardziej żal?