Pięć festiwalowych dni czwartej już edycji festiwalu zapewni melomanom niezapomniane przeżycia.
W drugim dniu koncert główny odbędzie się w kolegiacie. Widzowie będą mieli okazję posłuchać instrumentu o nazwie viola organista, wymyślonego przez Leonarda da Vinci. Wyglądem instrument ten przypomina klawesyn, ale struny nie są szarpane, lecz poruszane za pomocą łukowych smyczków.
Zagra na nim Sławomir Zubrzycki, który sam skonstruował swoją violę. Po koncercie w kolegiacie odbędzie się plenerowy koncert w muzeum „Dom z Basztą”.
Kolejne dni to pasmo wspaniałych koncertów. Wszystkie obracać się będą wokół muzyki renesansu.
- Renesansowe utwory są piękne, proste i czyste. A dodatkowo, gdy brzmią w historycznych wnętrzach, dostarczają niezwykłych emocji - mówi Arkadiusz Bialic, dyrektor artystyczny Kromer Biecz Festival.
Kompozycje z tego okresu mogą wydawać się czymś odległym, wręcz anachronicznym, jednak wbrew pozorom są idealne dla tych, którzy chcą rozpocząć przygodę z muzyką dawną.
- Można powiedzieć, że są jak dramaty Szekspira, nigdy nie przestaną poruszać, bo dotykają najgłębszych ludzkich emocji - podkreśl dyrektor.
Główne festiwalowe sceny to oczywiście bieckie kościoły. Kolegiata p.w. Bożego Ciała i kościół św. Anny. Będzie jednak jedno odstępstwo od dotychczasowej tradycji. W niedzielę organizatorzy zapraszają do Binarowej. Tam w kościele pw. św. Michała Archanioła o godzinie 16 zagra zespół Musica Graciana, specjalizujący się w historycznym wykonawstwie włoskiej i polskiej muzyki dawnej. Koncert finałowy rozpocznie się o 18.30 w kolegiacie. Wstęp na wszystkie koncerty jest bezpłatny, a szczegółowy program można znaleźć na plakatach i w internecie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
FLESZ: Letnie upały - jak reagować w razie udaru słonecznego?
Źródło: vivi24
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!