Kilka minut po 17 ruszyła muzyczna kawalkada. Na początek organizatorzy przygotowali małą niespodziankę. To mini koncert zespołu Pogórzanie połączony z tanecznym pokazem i małą lekcją tradycyjnego tańca. Niespodzianka czekała na widzów w sali kameralnej. Potem już na głównej scenie jako pierwszy zaprezentował się zespół Same Suki. To kawał dobrej muzyki z tekstami niestroniącymi od ważnych tematów, choćby takich jak przemoc domowa czy wycinka puszczy Białowieskiej. Kolejny zespół to węgierski Aurevoir. Zenekar łączący różne style muzyczne z tradycyjną muzyką i poezją węgierską. Na zakończenie czekała prawdziwa dźwiękowa uczta za sprawą niemal czterooktawowego głosu Karoliny Skrzyńskiej z zespołem. Ich muzyka to połączenie etnicznych inspiracji ze słowiańską wrażliwością i wschodnim folklorem.
