Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Ksiądz z wizytą „po kolędzie”. O czym rozmawiać i czy przygotować dla kapłana poczęstunek. Co z kopetą, dawać czy też nie?

Lech Klimek
Lech Klimek
Ksiądz Marek Kotwa odwiedził między innymi mieszkanie Ireny i Marka Tokarzów w Gorlicach.
Ksiądz Marek Kotwa odwiedził między innymi mieszkanie Ireny i Marka Tokarzów w Gorlicach. Lech Klimek
Wizyta duszpasterska. Jak się przygotować, gdy ksiądz przychodzi „po kolędzie”?

W gorlickich parafiach trwa wizyta duszpasterska. To czas na wspólną modlitwę, ale też rozmowę, przy kawie i serniku. Styczeń to tradycyjnie czas, w którym księża odwiedzają domy swoich parafian.

Jak się przygotować na kolędę

Przygotowanie do wizyty księdza jest proste.

- Na stole, najlepiej przykrytym białym obrusem, należy przygotować krzyż, zapaloną świecę, wodę święconą - informuje ksiądz Stanisław Ruszel, proboszcz bazyliki w Gorlicach.

Ważne jest, by w czasie wizyty duszpasterskiej w domu byli wszyscy domownicy.

- Można też położyć w zasięgu wzroku księdza zeszyty z religii, oczywiście, jeśli w domu są dzieci uczęszczające na religię - dodaje z uśmiechem kapłan.

O czym rozmawiać z księdzem

- Kolęda jest dobrym momentem, żeby opowiedzieć kapłanowi o swoich problemach. U siebie w domu parafianie mogą się czuć mniej skrępowani i chętniej rozmawiają o tym, co ich trapi - uważa proboszcz gorlickiej bazyliki, Stanisław Ruszel.

Gdy w czasie rozmowy księża zauważą jakiś problem, to zapraszają do kancelarii albo umawiają się na dłuższą rozmowę. Według niego kolęda jest też bardzo dobrym momentem, żeby porozmawiać o pozytywnych rzeczach, które przydarzyły się w ciągu roku. - Często dziadkowie nie mają nawet komu pochwalić się zdolnymi wnukami, więc trzeba ich wysłuchać - mówi kapłan z Gorlic.

To nie wszystko. W czasie odwiedzin jest też sposobność, by obalić niektóre krążące po mieście mity.

- Ja na przykład dowiedziałem się, że ponoć teraz jak mamy status bazyliki, to ślub w naszej parafii kosztuje cztery tysiące złotych - dopowiada proboszcz z uśmiechem. - Jak ktoś nie chodzi na msze w niedziele, to jest też okazja, by dowiedział się, ile choćby kosztują nowe ławki, które teraz robimy, a ile wydajemy na renowację starych - dodaje.

Czy wręczyć księdzu pieniądze?

Ksiądz Ruszel podkreśla, że nie ma obowiązku składania datków księżom chodzącym po kolędzie: - Ofiary z racji kolędy, jeżeli mamy oczywiście takie życzenie, należy składać w kopertach na tacę w kościele - dodaje.

Inny ksiądz mówi, że parafianie nie zawsze stosują się do tej zasady i często wręczają kapłanom koperty z różną zawartością. Wiele osób wkłada do niej 10 zł, inni nawet 100 złotych. Górna granica zależy od zawartości portfela wręczającego. Zwykle drobne pieniądze dostają ministranci towarzyszący kapłanowi.

Te datki nie pozostają w całości w parafii. Część z nich przeznaczana jest na potrzeby diecezji. Jedna trzecia pieniędzy zostaje podzielona pośród księży odwiedzających wiernych.

- Tak naprawdę to je po prostu odkładamy - stwierdza proboszcz. - Wykorzystywane są choćby w lecie, gdy moi wikarzy wyjeżdżają z dziećmi na kolonie, każdy z nich również z tych pieniędzy dopłaca się do tego wypoczynku - zaznacza.

Rozmowa

Ksiądz Marek Kotwa o kolędzie
Czy w dniach, gdy chodzi ksiądz po kolędzie, są to jedyne zajęcia?

Oczywiście nie. To dla nas normalny dzień. Rano szkoła. Potem szybki obiad i około 15.30 trzeba już być u parafian. To zajmuje zawsze kilka godzin. Teraz miałem wizyty na osiedlu Korczak. W każdym bloku przypadało na mnie ok. 30 mieszkań, co zajmowało mniej więcej 4-5 godzin. Nie narzekam, bo to wspaniała okazja, by poznać parafian. To dla mnie pierwszy rok w tej parafii, więc z radością ich odwiedzam.

Czy w czasie takich wizyt zdarza się, że księża udzielają choćby sakramentów?

To nie ten czas. Ale gdyby zaszła taka nagła konieczność to oczywiście. Jest to też okazja by jeśli w którymś z domów jest osoba mająca problemy z poruszaniem się zasugerować, zapisanie się na nasze pierwsze piątki. Wtedy księża odwiedzają parafian z komunią. Można się też wyspowiadać.

Czy częste są odmowy przyjęcia kapłana?

To naprawdę sporadyczne przypadki. Choć oczywiście zdarza się, że zastajemy zamknięte drzwi, bo domownicy są w pracy. Zauważyłem jednak, że starają się tak zorganizować sobie dzień, żeby choć jedna osoba była w domu. Dotyczy to również tych, którzy żyją w związkach niesakramentalnych.

Rozmawiał Lech Klimek

Gazeta Gorlicka

Posiedzenie Rady Miejskiej na rynku w Gorlicach

Tak kiedyś wyglądały Gorlice! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Czytaj najnowsze informacje z Gorlic i okolic

WIDEO: Poważny program - odc. 5: kariera w Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska