Okrągłe urodziny zobowiązują do tortu i gromkiego sto lat, ale przecież świeczki wcześniej czy później gasną, a zostaje praca. A tej jest w kole wiele. Dość powiedzieć, że najmłodsza członkini ma zaledwie sześć lat.
- Działamy właśnie z myślą o pomocy dla takich jak ona - mówi Jan Rząca, jeden ze 160 członków gorlickiego koła.
Pomoc, czasem wydawać by się mogło, że prozaiczna, związana jest choćby z koniecznością wypełnienia różnych urzędowych dokumentów - małe ramki, w które trzeba wpisać równie małe literki czy cyferki, dla osób z kłopotami ze wzrokiem, są prawdziwym wyzwaniem. Pomoc jest więc niezbędna. Nie sprowadza się tylko do tego. - Koło pomaga też w zdobyciu specjalistycznych lup, komputerów dostosowanych do potrzeb niedowidzących, maszyn do pisania Brajlem - dodaje.
Szukają też sposobów na umilenie czasu - organizują wycieczki, spotkania. Jedna z ostatnich, do ciepłych źródeł cieszyła się dużym zainteresowaniem. - Mamy kilku przyjaciół, którzy pomagają nam, jak tylko mogą - dodaje Rząca.
Losy koła toczyły się różnie. Jednym z istotnych problemów był brak odpowiedniego lokalu dla potrzeb koła.
- Po 35 latach starań w końcu dzięki obecnemu staroście i burmistrzowi Gorlic mamy wygodne i ciepłe lokum przy ul. Bieckiej za co serdecznie dziękujemy - podkreśla Teresa Augustyn.
Nie tylko z lokum cieszą się członkowie koła. Z okazji 60-lecia, wicewojewoda Józef Gawron wręczył przyznane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę odznaczenia państwowe. Srebrny Krzyż Zasługi otrzymała Teresa Augustyn. Brązowym Krzyżem Zasługi odznaczeni zostali: Krystyna Janik, Jan Gala i Jan Rząca.
WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?
Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/dziennipolski