Powłóczyste i połyskujące w świetle fleszów suknie, piękne, fryzury i subtelne makijaże u pań. U panów gustowny krawat lub sprawdzona, klasyczna muszka. Bosko wyglądają tegoroczni maturzyści z Liceum Ogólnokształcącego w Bieczu na swoim pierwszym w życiu balu.
Aleksander Jasiński, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Bieczu, zanim wypowiedział magiczne : Poloneza czas zacząć... podzielił się z uczniami refleksją.
- To pierwszy w życiu bal i kolejna lekcja. Wyglądacie pięknie, a waszym największym atutem nie tylko dzisiaj jest wasza biżuteria, której nie da się kupić. Mówię o młodości i radości, która bije z Waszych twarzy - mówił do maturzystów.
Proces edukacji, który przechodzili przez ostatnie cztery lata porównał do hartowania materiału w bardzo skrajnych warunkach - bardzo niskiej i bardzo wysokiej temperaturze.
- Wy też byliście hartowani, by poradzić sobie w życiu, a pierwszym ważnym egzaminem będzie matura. Już dzisiaj życzę Wam powodzenia na ten dzień, a na dzisiaj - szampańskiej zabawy - mówił Aleksander Jasiński.
