Chociaż to studniówka, to do egzaminu dojrzałości uczniom miechowskiego ogólniaka pozostało znacznie mniej czasu. Jak sami skrupulatnie wyliczyli, matura już za 78 dni.
- Czas do matury zbliża się nieubłaganie, co powoduje dodatkowy stresik, ale uczniowie pracują na bieżąco. Studniówka to jest dla nich przyjemność, ale tym podstawowym celem jest matura – mówi dyrektor szkoły Krzysztof Gajos, który przed rozpoczęciem balu został przez uczniów obdarowany oryginalnymi prezentami: modelem samochodu w kolorze złotym oraz zdjęciem z lwami, stylizowanym na okładkę magazynu Forbes.
- Złoty samochód, bo na co dzień jeżdżę żółtą kią. Natomiast zdjęcie z lwami jest autentyczne. Rok temu byliśmy z żoną w Senegalu i Gambii na wycieczce i tam zostało wykonane. Nie wiem skąd uczniowie je zdobyli, ale podejrzewam, że to prawdopodobnie moja żona im je udostępniła – dodaje dyrektor.
W tej sytuacji „podejrzenie” pada na uczniów klasy IVa, której wychowawczynią jest Agnieszka Gajos, prywatnie żona dyrektora Liceum. Oprócz nich na balu maturalnym bawili się uczniowie klasy IV b – Dominiki Reroń, IV c Małgorzaty Kałwy oraz oraz IV d Danuty Witek.
LO w Miechowie jest najstarszą szkołą w mieście i kontynuatorem tradycji założonego w 1916 roku Gimnazjum Realnego, które już wówczas przyjęło za patrona Tadeusza Kościuszkę.
