WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
Niespełna dwa miesiące temu chcą skorzystać z zaproszenia na Fashion Week do Paryża, za naszym pośrednictwem Joanna prosiła o pomoc w zbiórce 40 tys. złotych na podróż i kolekcję, którą chciała stworzyć. Sama nie założyła rąk, wskoczyła w wir pracy i wyrwała losowi bilet na wymarzony Tydzień Modowy w stolicy Francji.
W minioną niedzielę odbył się konkurs Fashion Anatomy - Polish Designers Fashion Awards. Główną nagrodą dla startujących w nim projektantów było zaproszenie do zaprezentowania autorskiej kolekcji podczas przyszłorocznej edycji Paris Fashion Week.
- Tegoroczna edycja konkursu była poświęcona twórczości francuskiej ikony mody Coco Chanel - mówi Anna Mierzwa, asystentka Joanny Niemiec. - Do konkursu nadesłano 156 zgłoszeń zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Finałowa trzynastka, w której znalazła się Asia, miała za zadanie przedstawić swoją autorską kolekcję oraz w wyrazisty sposób zinterpretować sens słów Coco Chanel: „Kobiety myślą o wszystkich kolorach z wyjątkiem braku koloru. Powiedziałam, że czerń ma to wszystko. Biel też. Ich piękno jest absolutne. To idealna harmonia” i przenieść je na grunt sylwetki konkursowej - tłumaczy.
Decyzją jury pod przewodnictwem Ilony Kanclerz, dyrektor artystycznej Fashion Anatomy, Anny Krasuskiej Terrillon, Konsul Honorowej Republiki Francji, Kamili Świerc, sekretarz jury Miss Polski 2017, Agnieszki Mrożek, producent telewizyjnej, Irmy Koziny, pisarki i krytyka mody, Krystyny Steczkowskiej, wspaniałego twórcy i znakomitego muzyka, Miszy Harulina kompozytora, Anety Grzywacz, mistrzyni fryzjerstwa, Dominiki Bukład, redaktor naczelnej magazynu Tatra Premium oraz Bożeny Podobińskiej, kreatorki piękna, Asia wygrała.
- Komisja oceniała nie tylko zgodność z tematem konkursu, ale również kreatywność oraz wysoki poziom krawiectwa - dodaje Anna Mierzwa.
Od niedzieli Asia żyje jak w przysłowiowej bajce, choć wie, że ten czar nie może prysnąć, w końcu nic nie zostało jej dane za darmo. Bilet do Paryża okupiła niejedną łzą, nieprzespaną nocą, godzinami spędzonymi najpierw nad zeszytem, w którym rysuje projekty, a potem w pracowni krawieckiej z całym swoim zespołem.
- Jeśli chodzi o zrzutkę, owszem nie udało się zebrać zakładanej kwoty, jednak to, co udało się zebrać, pomogło w stworzeniu materiału do konkursu, dzięki któremu cel został osiągnięty. Z uporem i ciężką pracą jest mi zdecydowanie bardziej do twarzy - śmieje się Asia.
Od niedzieli Asia dziękuje tym, którzy dokonywali wpłat na zrzutka.pl i wszystkim, którzy trzymali za nią kciuki.
- Nie chciałam zawieźć tych osób i nie zawiodłam. Nie zawiodłam też samej siebie. Oprócz nagrody ważne było dla mnie, że nareszcie to, nad czym pracowałam tak długo, czyli własny styl, kunszt krawiecki został zauważony - cieszy się projektantka.
W kreacji konkursowej Asia chciała pokazać siłę kobiety, która jak ona walczy o swoje marzenia: -Nieważne skąd jest, nieważne co robi: piecze ciasta, gotuje dania feet, czy z pasją zdobywa szczyty - kończy.
