Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlicka turystyka ma być proekologiczna

Ewa Bugno
Ewa Bugno
Po zrealizowaniu projektu powstanie przy współdziałaniu największej liczby ośrodków jeździeckich największa sieć szlaków konnych w Polsce.

Drugą bardzo ważną zaletą realizowanego projektu jest to, iż po jego zakończeniu będzie można legalnie jeździć konno po oznakowanych ścieżkach leśnych, bez strachu, że spotka się leśniczego i trzeba będzie się tłumaczyć.
- Do tej pory turystyka konna po Beskidzie Niskim odbywała się spontanicznie, mniej lub bardziej na dziko. Chcemy to uporządkować - dodaje Włodzimierz Kario.
Podobnymi obserwacjami dzieli się inny uczestnik szkolenia - Jan Lisowicz ze Stadniny Konnej "Osława" w Wysowej-Zdroju.

- Osiem lat jeżdżę konno. Bywało, że za prowadzenie grupy konnej lasem, leśniczy czynił mi uwagi lub wyrażał swoje zastrzeżenia. Teraz będzie to uporządkowane, jazda konna przez las stanie się oficjalna. Dzięki temu będzie można poszerzyć ofertę i przyjmować grupy zagraniczne. Tereny wokół mojej stajni są mi znajome, na dalszych odcinkach mapa nie zawsze się sprawdzała, a teraz poprowadzą mnie znaki - mówi Jan Lisowicz.

Projekt "Karpackie podkowy" realizowany jest w kilku etapach. Pierwszy - to szkolenie ludzi na przodowników górskiej turystyki jeździeckiej i znakarzy. Etap ten został właśnie zakończony.
- Szkolenie prowadzili wykładowcy górskiej turystyki jeździeckiej PTTK. Obejmowało ono czterdzieści siedem godzin zajęć teoretycznych od krajoznawstwa, teorii jeździectwa, pomocy przedmedycznej, zasad ruchu drogowego, po elementy weterynarii i zootechniki, oraz pięćdziesiąt trzy godziny zajęć jeździeckich w ujeżdżalni i w terenie. Uczestnicy kursu wysoko ocenili zakres tematyki i sposób prowadzenia zajęć. Szkolenie zakończyło się egzaminem, teraz pozostaje tylko zaliczenie stażu i można wyruszyć na szlak - mówi Maryla Mojsiejuk, kierowniczka szkolenia.

Następnym etapem będzie konferencja naukowa "Koń, turystyka jeździecka, a ochrona środowiska" poświęcona turystyce konnej oraz wykorzystaniu tras konnych na gruntach należących do różnych właścicieli - między innymi do Lasów Państwowych, gmin.
- Chodzi o to, by turystyka była jak najbardziej proekologiczna. By jeżdżąc przez las, nie wyrządzać szkody. By leśnicy byli zadowoleni. Konferencja stworzy strukturę, która będzie monitorowała poprawność wykorzystania terenu - dodaje Włodzimierz Kario.

Znakowanie tras zgodnie z prawem, po uzgodnieniu wszelkich kwestii z właścicielem terenu, to budowanie fundamentu projektu, a w następstwie produktu turystycznego. Jednym z etapów są działania promocyjne. W planie jest konferencja międzynarodowa, a w związku z tym - przygotowanie map, folderów ośrodków, strony internetowej, wykazów atrakcji turystycznych danego regionu. Znakowanie tras odbędzie się wiosną 2010 roku, a zakończenie całego projektu w grudniu 2010 roku - informuje Włodzimierz Kario. Na realizację tego projektu Beskid Zielony pozyskał milion złotych z Funduszu Norweskiego.

- To duże przedsięwzięcie dla stowarzyszenia, w szczególności zalegalizowanie pod względem prawnym projektu "Karpackie Podkowy". Do tej pory nie było przedsięwzięcia o tak szerokim zakresie współpracy - pomiędzy województwami i powiatami. Pomysł Włodzimierza Kario jest trafiony. To perełka, którą trzeba wyeksponować i która będzie promować teren Beskidów i Pogórza - podsumowuje Andrzej Orchel, prezes Stowarzyszenia "Beskid Zielony" LOT.

Jednym z uczestników szkolenia w Gładyszowie był doktor Janusz Król - dyrektor Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zwrócił uwagę na jeszcze jeden walor projektu - finansowy.
- Pomysł jest mobilizujący. Na pewno część ludzi nie zdecydowałaby się na uczestnictwo w szkoleniu przodowników i znakarzy z powodów finansowych. Tu stało się to łatwiejsze dzięki pomocy Unii Europejskiej. Sponsoring Funduszu Norweskiego znacznie obniżył koszt szkolenia - mówił Janusz Król.
Dodaje, że konno jeździ wraz z małżonką ósmy rok, a na ziemi gorlickiej - piąty.

- Tutaj zachwyca wspaniała architektura łemkowska i wspaniali ludzie. Moje ulubione trasy konne to: Wysowa-Zdrój - Izby, Wysowa-Zdrój - Gładyszów - dodaje Janusz Król.
Realizacja projektu jest możliwa dzięki wsparciu udzielonemu przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię poprzez dofinansowanie ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego, a także budżetu Rzeczypospolitej Polskiej w ramach Funduszu dla Organizacji Pozarządowych.

Partnerem wiodącym projektu jest Stadnina Koni Huculskich "Gładyszów" w Regietowie. Bez jej zadeklarowanego wsparcia finansowego nie byłoby możliwe złożenie wniosku. Ponadto część zadań projektu będzie przez nią realizowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska