Gorlickie. Nasze wyciągi ruszyły, ale nie wszędzie

W Gorlickiem wreszcie ruszyły pierwsze wyciągi. Dobre warunku są na małym rodzinnym stoku w Sękowej, od soboty pracuje też ten w Smerekowcu.

- Mamy 70 cm śniegu - mówi Wojciech Kretowicz. -To wystarczy, by spokojnie jeździć nawet do marca, oczywiście, jeśli nie przyjdzie jakieś duże ocieplenie czy intensywne opady deszczu - zaznacza właściciel Sękowa Ski.

Nieco mniej, bo zaledwie 30 cm śniegu jest na razie na stoku w Smerekowcu.

- Mimo to mamy dobre warunki. Wyciąg uruchomiliśmy już w sobotę. Każdej nocy go dośnieżamy - powiedziała nam Lidia Peregrym, pracownik wyciągu w Smerekowcu. - Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że to północny stok, więc śnieg u nas zawsze utrzymuje się dłużej niż na innych wyciągach - dodaje.

Amatorzy białego szaleństwa ciągle przyglądają się jednak stokom na Magurze i w Małastowie, które w tym sezonie jeszcze nie ruszyły.

Na tym pierwszym, w największej w regionie stacji Ski Park Magura śnieżenie trwa na całego już kolejną dobę.

- Niestety mieliśmy małą awarię pompy i straciliśmy trochę czasu, ale na dolnej stacji pokrywa śnieżna ma już około 70 cm, a przy górnej około 30 cm. Jest duża szansa, że ruszymy w najbliższy weekend - powiedział nam Robert Sitek z obsługi technicznej Ski Park Magura.

Z gospodarską wizytą w środę po południu na stok w Małastowie wybrał się Mariusz Duszowicz, szef gorlickiego OSiR, który zarządza miejskim wyciągiem: - Na stoku mamy od 5 do 20 cm śniegu, ale jest jeszcze ten spryzmowany, który uzupełni pokrywę. Chcemy uruchomić wyciąg w niedzielę - tłumaczy.