Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grad i pioruny na Sądecczyźnie. Ludzie liczą straty

Stanisław Śmierciak
W Wielką Niedzielę uderzenie pioruna spowodowało groźny pożar z Brzeznej
W Wielką Niedzielę uderzenie pioruna spowodowało groźny pożar z Brzeznej Stanisław Śmierciak
Na Sądecczyźnie pogoda wyprzedziła kalendarz i "lany poniedziałek" urządziła w Wielką Niedzielę. Około południa niebo zasnuło się chmurami, zaczęły bić pioruny, a chwilę później na ziemię spadł deszcz i grad. - Byłam u krewnych w Świniarsku, kiedy sypnęło gradem - opowiada sądeczanka Michalina Mikulec. - Lodowe bryłki wielkości orzechów laskowych pokryły ogród warstwą grubą na kilka centymetrów.

Według Andrzeja Rusnaka, sadownika z Czerńca w gminie Łącko, gradobicie było intensywne, ale na szczęście sam grad był dość miękki.

- Wyglądało jakby ktoś zrzucił z nieba miliony małych śniegowych kul, które po uderzeniu rozsypywały się. Stąd starty w sadach nie powinny być znaczące. Wiem jednak, że w niektórych rejonach grad był twardy. Siekał korę i liście drzew oraz niszczył kwiaty, które powinny zmienić się w zalążki owoców - opowiada sadownik.

Zobacz także: Na Kicarzu powstanie stacja narciarska

Andrzej Gasparski, emerytowany kierownik Zakładu Doświadczalnego Sadownictwa w Brzeznej, mówi, że z oceną skutków gradobicia trzeba poczekać kilka dni. Dopiero wtedy, po stratach w kwiatostanie oraz po skali obumierania liści będzie można określić wpływ niedzielnej ulewy na przyszłe plony.

Skutki gradu dotkliwie odczują pszczelarze, którzy dostrzegli znaczne ich zdaniem zniszczenia kwiatów na drzewach owocowych.

- Będą mniejsze niż normalnie "obloty" pszczół - obawia się właściciel pasieki w Mystkowie Józef Pyzik. - To odbije się na ilości wyprodukowanego miodu.

W Wielką Niedzielę nie tylko gradobicie doświadczyło Lachów. Z nieba biły także pioruny. Około godz. 13.50 od pioruna zapaliło się jedno z gospodarstw w Brzeznej.

- Pomimo ulewnego deszczu ogień objął duży budynek gospodarczy - relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - Płomienie rozprzestrzeniały się błyskawicznie i dosięgały domu stojącego blisko gorejącej stodoły. Konieczne było zaangażowanie dwóch jednostek straży zawodowej i aż ośmiu - ochotniczej. Sytuacja została opanowana po dwóch godzinach.

Piorun zapalił także okazałego świerka przy ul. Papieskiej w Nowym Sączu. W tym przypadku strażacy także musieli interweniować, aby ogień nie przerzucił się na pobliski dom.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska