Pogrzeb Kory odbył się w środę przed południem na Powązkach w Warszawie. Tego samego dnia, wieczorem hołd legendarnej wokalistce Maanamu oddali krakowianie. Fani artystki zgromadzili się późnym wieczorem na Błoniach, żeby wspólnie zapalić lampki i świece i posłuchać głosu wokalistki. - Pustka, brak, miejsce po osobie, którego nie da się wypełnić. Mogę tylko pożegnać się, zaznaczyć wybraną chwilę prostym gestem i symbolem. Wystarczy mi jedno zapalone światło, milczenie, dźwięk muzyki i głosu, który właśnie zamilkł - napisali organizatorzy wydarzenia na Facebooku.
Od 2013 roku Kora Jackowska chorowała na raka. Opinia publiczna dowiedziała się o jej chorobie rok później. Od tego czasu wokalistka Maanamu j walczyła o to, aby bardzo drogi lek, który pomaga jej i innym chorym, był refundowany. Kora miała genetycznego raka jajników, z którym nie udało jej się wygrać.