Jak informuje Jacek Żak, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie w naszym województwie do tej pory odnotowano cztery zgony spowodowane tą chorobą i jej powikłaniami. W krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim zmarła 40-letnia kobieta, u której lekarze zdiagnozowali tzw. świńską grypę wywołaną wirusem AH1N1. Choroba okazała się zabójcza także dla trójki starszych mężczyzn z Krakowa, Oświęcimia i Nowego Targu. Wszyscy cierpieli na inne schorzenia przewlekłe, ale bezpośrednią przyczyną ich śmierci były właśnie szkody wywołane przez wirusa.
Łącznie od początku stycznia w całym kraju grypa i jej powikłania zabiły już 67 Polaków. To jeden z najtragiczniejszych wyników od lat. W całym ubiegłym sezonie infekcyjnym (wrzesień 2017 r.-marzec 2018 r.) zgonów było o 30 mniej.
Domowa mikstura postawi cię na nogi. Na przeziębienie i gryp...
Tylko w ostatnim tygodniu (16-22 lutego) z objawami grypy do lekarzy zgłosiło się blisko 200 tys. osób, w tym ponad 20 tys. Małopolan. 1,2 tys. pacjentów medycy z powodu ostrego przebiegu choroby musieli skierować do szpitali. Pomocy na oddziałach wymagali głównie chorzy z zaostrzonymi dolegliwościami układu oddechowego, m.in. zapaleniem płuc, do którego może prowadzić nieleczona grypa. Tymczasem szczyt zachorowań prawdopodobnie dopiero przed nami, a eksperci największej fali pacjentów z wirusem spodziewają się na przełomie lutego i marca.
Za największą część zachorowań na grypę w tym roku odpowiada wirus AH1N1. Objawy świńskiej grypy są zbliżone do symptomów tej klasycznej, u osób wrażliwych na ten rodzaj wirusa może ona jednak prowadzić do wyjątkowo groźnych powikłań m.in. szybko postępującej niewydolności oddechowej. Narażeni na jej atak są zaś nie tylko seniorzy, kobiety w ciąży czy osoby z obniżoną odpornością, ale również ci młodzi i silni, którzy nie leczą się z powodu chorób przewlekłych.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Co zabija Polaków?
