Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa, kontuzje. Problemy Podhala przed debiutem trenera

Maciej Zubek
TatrySki Podhale zajmuje 3. miejsce w tabeli mając tyle samo punktów co GKS Tychy i Cracovia
TatrySki Podhale zajmuje 3. miejsce w tabeli mając tyle samo punktów co GKS Tychy i Cracovia fot. Maciej Zubek
Hokej. TatrySki Podhale Nowy Targ zagra dziś o godzinie 18.30 w Opolu z Orlikiem.

Nowotarżanie powalczą o czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo. Na ławce trenerskiej „Szarotek” powinien zadebiutować dziś Ukrainiec Witalij Semenczenko, który nie w środę, jak zapowiadano, a wczoraj w godzinach popołudniowych dotarł do Nowego Targu.

- Powodem były problemy z __rezerwacją biletu lotniczego - wyjaśnił to opóźnienie rzecznik prasowy TatrySki Podhale Jerzy Pohrebny.

Przed meczem z Orlikiem sporą niewiadomą jest skład, jakim „Szarotki” będą w tym meczu dysponowały. To skutek wirusa grypy żołądkowej, który w ostatnich dniach dopadł kilku nowotarskich zawodników. Właśnie z tego powodu we wtorek w meczu z GKS Tychy nie grali dwaj Finowie Artem Iossafof oraz Joni Haverinen. Kilku innych graczy również narzekało na dolegliwości.

- Mam nadzieję, że to już za nami. Zarówno Artem, jak i Joni już uczestniczyli w __czwartkowym treningu - mówi drugi trener „Szarotek” Marek Rączka.

Na domiar złego kontuzja, jakiej w trakcie wtorkowego meczu nabawił się Damian Tomasik, jest na tyle poważna, że eliminuje go Pana z gry w kilku najbliższych meczach. - Badania rentgenem wykonane w szpitalu zaraz po meczu nie wykazały żadnego złamania. To najważniejsze. Stłuczenie jest jednak bardzo mocne. Ból mocno daje mi się we znaki. Trudno się poruszać. Być może będę musiał przejść dodatkowe badania - mówi 22-letni zawodnik, który jest już trzecim obrońcą, jaki z powodu kontuzji wypadł ze składu.

Od dłuższego czasu niezdolni do gry są Robert Mrugała i Maciej Sulka. W przypadku pierwszego z nich powrót możliwy jest najwcześniej z końcem tego miesiąca. Bardziej optymistyczne są prognozy dotyczące Sulki. On powinie być o dyspozycji trenerów za dwa tygodnie. W efekcie, teraz w kadrze Podhala jest zaledwie sześciu obrońców, w tym nabierający dopiero ligowego przetarcia Mateusz Wojdyła i przekwalifikowany na defensora Przemysław Michalski. Opcją jest także gra w linii obronnej doświadczonego Jarosława Różańskiego, który zresztą już we wtorek grał jako obrońca i zapewne w takiej roli wystąpi także i w dzisiejszym spotkaniu. - Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. Już do tego przywykłem i __nie przeszkadza mi to. Gram tam gdzie każe trener - podkreśla kapitan „Szarotek”.

A dziś w Opolu nowotarżan czeka zapewne ciężka przeprawa. Siłą tego zespołu są Amerykanie: John Murray, Jared Brown oraz posiadający też polski paszport, aktualny lider klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w lidze, Michael Cichy. Ponadto w drużynie jest czterech Kanadyjczyków i dwóch Czechów. Trenerem jest także postać z zza oceanu, Kanadyjczyk Jason Morgan. - Przed nami bardzo trudne spotkanie. Na pewno na papierze skład Orlika robi wrażenie, co nie zmienia faktu, że do Opola jedziemy po __zwycięstwo - zapewnia Rączka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Grypa, kontuzje. Problemy Podhala przed debiutem trenera - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska