https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Harmęże: 200-letnie dęby pójdą na opał dla ubogich

Monika Pawłowska
W środę rano ekipa przystąpiła do wycinki starych dębów
W środę rano ekipa przystąpiła do wycinki starych dębów archiwum
Dwustuletnie dęby z ulicy Borowskiego w Harmężach pójdą na opał! Mimo protestów mieszkańców wsi wczoraj na miejscu pojawiła się zwyżka i ekipa wyposażona w piły. Na wycinkę drzew, które dla miejscowych są jak zabytki przyrody, zgodziła się gmina.

Czytaj także:

Jak tłumaczy sołtys Harmęż Edyta Bogusz, dębów trzeba było się pozbyć, gdyż - jej zdaniem - zagrażały przechodniom i kierowcom. Drzewa naraziły się też lokalnej władzy, ponieważ... utrudniały odśnieżanie chodnika.

Mieszkańcy Harmęż nie potrafią nadążyć za tokiem rozumowania lokalnych urzędników. Jeszcze trzy lata temu (kiedy u sterów władzy była inna ekipa) i w tym miejscu powstawała nowa droga oraz chodnik, dwa dęby ocalały, bo uznano, że są zdrowe, więc nie wolno ich wycinać. Przez to droga jest węższa i bardziej kręta.

Nastała nowa władza, a wraz z nią zmiany. O wycięcie drzew wnioskował Zarząd Dróg Powiatowych w Oświęcimiu. Nie napotkał sprzeciwu ze strony ani starostwa, ani Urzędu Gminy w Oświęcimiu.
Józef Krawczyk, starosta oświęcimski, przekonuje, że sprawę zawalił jego poprzednik Józef Kała.

Twierdzi, że stare drzewa mogą w końcu zrobić komuś krzywdę. - Niektóre zaszłe sprawy staramy się teraz prostować - mówi Józef Krawczyk.

Gmina przekonuje, że zanim wydała pozwolenie na wycięcie dębów, skierowała sprawę do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. - Nasza decyzja została wydana zgodnie z jego zaleceniami - mówi Agnieszka Molenda z Urzędu gminy w Oświęcimiu.

Zdziwiony takim obrotem sprawy jest poprzedni starosta, a obecnie wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. - Jestem zaskoczony tym, co się dzieje. Droga powstała, chodnik też jest, a drzewa nikomu krzywdy nie robią, więc nie ma sensu się ich nagle pozbywać - mówi Józef Kała.

Jego zdanie podzielają mieszkańcy Harmęż, którzy zawiązali komitet obrony wiekowych dębów przy ul. Borowskiego. - Ładnie zaczynają rządy w naszej gminie i sołectwie. Od wycinki 200-letnich drzew - denerwuje się Józef Madej, mieszkaniec Harmęż. - To się nadaje do prokuratury.

Sołtys Harmęż ma już pomysł, jak spożytkować drewno z 200-letnich dębów. - Złożyłam już wniosek, aby jedno z drzew przekazać na opał dla najuboższych mieszkańców sołectwa - mówi Edyta Bogusz.

Wybierz najpopularniejszego wójta i burmistrza Małopolski! Trwa głosowanie!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

...
Wszędzie dba się o przyrodę .Ale nie w Harmężach. Dęby które wycięto nie zagrażały nikomu. Trzeba było tylko je przyciąć.Jeśli nie dało się odgarnąć chodnika traktorem należało to zrobić ręcznie, a nie walić dwa 200 letnie Dęby. Myślicie krótkowzrocznie. Niektóre miejscowości posiadanie takich okazów potrafiłoby wykożystać jako atut. Ale tutaj doszliście do wniosku że chwasty trzeba wyciąć.Pomysł pani Sołtys aby drewno szlachene spalić w piecach najuboższych mieszkańców uważam za chybiony. Ciekaw jestem czy potrafilibyście palić chlebem w piecu, czy potrafilibyście zrobić w kościelnych murach dyskotekę, a na cmentarzu parking pod supermarket. Są żeczy których się nie czyni , czy to z powodu wychowania, czy też przekonań . Ale można też błysnąć ,,dobrym pomysłem ".
h
harmezanka
O ile mi dobrze wiadomo, to "stara ekipa" starała się pozbyć dębów i cześć obecnej opozycji popierała te decyzje. Po drugie obecna opozycja miała pretensje o nie odśnieżony chodnik przez dęby zimą. Przepraszam za to co powiem, ale jak słucham tego słodkiego pierdzielenie to robi mi się słabo!!!!!!!!!!!! Nagle się WIELCY OBROŃCY znaleźli,a gdzie byliście jak było zebranie wiejskie, gdzie byliście jak decyzja była podjęta bodajże w kwietniu??????? Teraz jak drzewa wycieli to komitety śmieszne zakładacie i płaczecie nad rozlanym mlekiem!!!!! Dzieci w przedszkolu są mądrzejsze i nie odstawiają takich cyrków.
K
Kos
Dąb jest drzewem szlachetnym i należy go wykorzystać do wyrobu cennych mebli. Drewno należy sprzedać rzemieślnikom, a za uzyskane pieniądze kupić więcej opału ubogim!
M
MIS
.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska