Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Harmęże. Wyjątkowa wystawa byłego więźnia KL Auschwitz już bezpieczna. Szkodnik, który zaatakował ekspozycję, został powstrzymany [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Przedstawiciele specjalistycznej firmy zapewniają, że kołatek został usunięty i wystawa jest w 100 proc. zabezpieczona przed jego szkodliwą działalnością

Niezwykła ekspozycja byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja "Klisze Pamięci. Labirynty" w Centrum Św. Maksymiliana w Harmężach jest już w 100 proc. zabezpieczona przed działalnością kołatka. Mały szkodnik zaatakował część drewnianych elementów ekspozycji. Kwotę 25 tys. zł na wykonanie dezynsekcji przez specjalistyczną firmę z Olsztyna udało się zebrać dzięki wsparciu ludzi dobrej woli w ramach przeprowadzonej zbiórki.

Kilka miesięcy temu okazało się, że wystawa jest zagrożona przez larwy kołatka. Niewielki szkodnik zrobił sobie żerowisko w deskach mających imitować wagon bydlęcy przewożący więźniów do niemieckiego obozu Auschwitz – Birkenau. Realne stało się zagrożenie, że wkrótce może zaatakować całą wystawę. - To już był najwyższy czas, aby unieszkodliwić kołatka w miejscach, w których już występował i zabezpieczyć inne części ekspozycji - mówi Tomasz Ziemiński z firmy Truteks, która podjęła się likwidacji szkodnika na wystawie. Jak podkreśla, w tym przypadku zastosowano najbardziej nowoczesną metodę, która niszczy szkodnika, nie pozostawiając żadnych śladów, a przy tym jest całkowicie nieszkodliwa dla ludzi.

Specjalny preparat w żelu nałożony na drewniane elementy wnika do wewnątrz na głębokość 5 centymetrów. Przy zastosowaniu z obu stron penetruje drewno do głębokości 10 centymetrów. Przedstawiciele firmy zapewniają, że szkodnik się nie odrodzi, chyba że zostanie wniesiony ponownie. Dają przy tym 5 lat gwarancji.

O. Piotr Cuber, gwardian klasztoru franciszkanów w Harmężach, który sprawuje pieczę nad wystawę, nie ukrywa, że klasztoru nie było stać na przeprowadzenie specjalistycznych zabezpieczeń pod tym kątem. Franciszkanie bardzo liczyli na wsparcie ludzi dobrej woli i nie zawiedli się. - Bardzo dziękujemy prywatnym darczyńcom, którzy swe datki na ten cel przekazali na nasze klasztorne konto lub też włączyli się w akcję na portalu zrzutka.pl, za której zorganizowanie dziękujemy Pawłowi Sawickiemu z PMAB - wieloletniemu przyjacielowi naszej wystawy. Dziękujemy również Fundacji Pamięci Ofiar Auschwitz-Birkenau oraz jej prezes Krystynie Oleksy, która także wsparła te prace konserwatorskie - mówi o. Piotr Cuber.

Ponad 200 kompozycji

Wystawa prof. Mariana Kołodzieja „Klisze Pamięci. Labirynty” trafiła do Centrum św. Maksymiliana Kolbego w 1997 roku. Prace przedstawiają wizję gehenny obozowej w niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz-Birkenau. Autor przez lata uciekał od tematyki, nie chciał wracać do swoich przeżyć obozowych. Zmieniło się to w 1992 roku, gdy mieszkający wówczas w Gdańsku Kołodziej doznał udaru mózgu. Rehabilitacją w chorobie stało się tworzenie jego dzieła życia. Kolejne fragmenty wystawy powstawały w ciągu 16 lat. Dużo miejsca poświęcił pracom nawiązującym do postaci św. Maksymiliana Kolbego, który w obozie oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.

Marian Kołodziej trafił do KL Auschwitz jako młody człowiek po wybuchu drugiej wojny światowej próbował przedostać się do polskiego wojska we Francji. Został aresztowany przez gestapo i 14 czerwca 1940 r. w pierwszym transporcie polskich więźniów trafił do KL Auschwitz. Po wojnie był artystą i scenografem. Zmarł w 2009 roku.

Autor: Bogusław Kwiecień

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska