Oświęcimscy kibice zastanawiają, jak Unia może prezentować skrajne postawy w ciągu zaledwie dwóch dni, bo przecież u siebie wygrała 2:1. Zmienna forma dotyczy nie tylko barażowej rywalizacji, ale w całego sezonu.
W Sosnowcu gospodarze posłali oświęcimian „na deski” w niewiele ponad kwadrans. Znając średnią skuteczność Unii na poziomie jednej bramki na mecz, wiadomo było, że taka strata jest nie do odrobienia.
Może i gol Jana Daneczka dostarczył przyjezdnym trochę złudzeń, ale zostali ich definitywnie pozbawieni na początku drugiej odsłony, tracąc dwa gole, w tym jednego w przewadze.
Zagłębie Sosnowiec – Unia Oświęcim 5:3 (3:1, 2:0, 0:2)
Bramki: 1:0 Podsiadło (T. Kozłowski, Charousek) 4, 2:0 T. Kozłowski (Salamon, Słaboń) 13, 3:0 Podsiadło (Salamon, T. Kozłowski) 17, 3:1 Daneczek (S. Kowalówka, Piotrowicz) 18, 4:1 Stoklasa 24, 5:1 Salamon (T. Kozłowski) 27, 5:2 Trandin (Przygodzki, Themar) 42, 5:3 Macieewski (Bezuszka, Trandin) 60.
Zagłębie: Radziszewski – Pavuk, Turoń; Luka, Buczenko, Stoklasa – Podsiadło, Akimoto; Salamon, Słaboń, T. Kozłowski – Działo, Charousek; Bernacki, Rutkowski, Jaskólski – Gniewek, Horzelski; Kana, Sykora, Stojek.
Unia: Fikrt – Saur, Vehmanen; Themar, Kiiholma, Tabaczek - Konig, Bezuszka; Paszek, Trandin, Przygodzki – A. Kowalówka, Maciejewski; Daneczek, S. Kowalówka, Gruszka – Wanat, Adamus, Piotrowicz.
Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa) i Maciej Pachucki (Gdańsk). Kary: 18 – 10 minut. Widzów: 300.
W drugim meczu barażowym: PGE Orlik Opole - MH Automatyka Gdańsk 0:9. Stan play-off (do 2 zwycięstw): 2:0 dla Automatyki i jej awans do ćwierćfinału.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Wielka Orkiestra Pomocy Jakuba Błaszczykowskiego
Asy z Cracovii. Klich, Kapustka, Jaroszyński i Piątek