Po raz ostatni Kolusz w barwach Podhala – którego jest wychowankiem - grał w sezonie 2010/2011. Po jego zakończeniu przeniósł się do Sanoka, gdzie spędził dwa lata. Sezon 2013/2014 rozpoczął z kolei w KTH Krynica by po kilku tygodniach zasilić GKS Tychy, gdzie spędził kolejne 4 lata.
Aktualny kapitan reprezentacji Polski, po tym jak skończyła mu się umowa z jego dotychczasowym klubem GKS Tychy, był „łakomym kąskiem” na rynku transferowym. O jego pozyskanie starał się m.in. rosnący w siłę i dysponujący potężnym budżetem, jak na polskie warunki, HC GKS Katowice, który w zamyśle ma być oparty właśnie na kadrowiczach. Kolusz ostatecznie przystał jednak na propozycję działaczy z Nowego Targu.
- Kilka czynników o tym zdecydowało. Przede wszystkim istotne były dla mnie sprawy rodzinne. Życie na walizkach już powoli było coraz bardziej uciążliwe, szczególnie, że nie tak dawno urodziło mi się drugie dziecko, a wiadomo, że związane jest to z dodatkowymi obowiązkami. Poza tym, finansowo oferta, jaką złożyli mi działacze Podhala, była satysfakcjonująca. Bardzo się cieszę, że znów będę grał w „Szarotkach” – powiedział Kolusz.
O rok umowę z „Szarotkami” przedłużył też Zapała, który także na brak ofert nie narzekał. - Cieszę się, że zostaję. Tutaj czuję się najlepiej, w końcu to mój dom. Myślę, że przed nami kolejny, pełen wyzwań sezon. Mam nadzieję, że pani prezes Michalskiej uda się zbudować zespół, który będzie w stanie walczyć o najwyższe cele. Ja ze swej strony zrobię wszystko, by być jednym z liderów tej drużyny - podkreśla Zapała.
W kolejce do rozmów z działaczami Podhala czekają kolejni zawodnicy. Część z tych, która grała w Nowym Targu w zeszłym sezonie, znalazła się w kręgu zainteresowań innych polskich klubów. M.in. Kasprem Bryniczką i Damianem Tomasikiem poważnie zainteresowana jest Cracovia
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU