Trener Jacek Płachta przed meczem ze Słowenią dokonał w kadrze prawdziwej rewolucji, zmieniając skład wszystkich par obrońców i każdego z czterech ataków. Do roszady doszło również w polskiej bramce, w której broniącego do tej pory Przemysława Odrobnego zastąpił Rafał Radziszewski.
W spotkaniu ze spadkowiczem z elity oglądaliśmy zupełnie inny zespół biało-czerwonych. Okazało się, że Polacy potrafią szybciej jeździć na łyżwach i atakować rywala już w jego strefie obronnej. Kibice dopingowali naszą drużynę doceniając to, że walczy ona na całej długości i szerokości lodowiska. Patryk Wajda, rzucając się na lód i blokując ciałem strzał Słoweńca, stracił kilka zębów oraz złamał szczękę, ale zjeżdżając z tafli zebrał gorącą owację publiczności.
Na efekty dobrej gry Polaków nie trzeba było długo czekać. Już w 4 min prowadzenie zdobył Tomasz Malasiński.
Polacy często wędrowali na ławkę kar i wówczas pod bramką Radziszewskiego było naprawdę gorąco. Na szczęście w drugiej tercji również Słoweńcy zaczęli łapać kary, a my też potrafiliśmy wykorzystać okres gry w przewadze, zdobywając drugiego gola, autorstwa Mikołaja Łopuskiego, który dobił strzał Patryka Wronki.
Przecierający oczy ze zdumienia kibice w Spodku wstali i odśpiewali nasz hymn, a biało-czerwoni odpłacili im się kolejnymi bramkami. Ich autorem był rozgrywający znakomity mecz Malasiński, który najpierw wykorzystał świetne podanie Wronki, a później dobił uderzenie Bartłomieja Pociechy.
Polska - Słowenia 4:1
(1:1, 3:0, 0:0)
Bramki: 1:0 Malasiński 4, 1:1 Jeglić 7, 2:1 Łopuski 24, 3:1 Malasiński 28, 4:1 Malasiński 39.
Polska: Radziszewski - Borzęcki, Bychawski; Zapała, Wronka, Malasiński - Kruczek, Dronia; Chmielewski, Pasiut, Łopuski - Wajda, Bryk; Urbanowicz, Dziubiński, Kolusz - Kotlorz, Pociecha; Bagiński, Bepierszcz, Galant.
Kary: Polska - 8, Słowenia - 16 minut. Widzów: 5500.
Inne mecze: Korea Płd. - Japonia 3:0 (3:0, 0:0, 0:0) Austria - Włochy 4:2 (1:0, 2:0, 1:2).
1. Austria 3 8 10-5
2.Korea Płd. 3 7 9-4
3.Słowenia 3 6 11-6
4.Włochy 3 3 6-8
5.Polska 3 3 6-8
6.Japonia 3 0 2-13