Rozbiórka byłego hotelu „Glob” przy ul. Powstańców Śląskich w Oświęcimiu rozpoczęła się w połowie lutego. Działająca na zlecenie miasta firma wyburzeniowa, chcąc ocalić namiastkę trzygwiazdkowego hotelu, kiedyś będącego własnością PKP, wystawiła na sprzedaż dwie rzeźby - stalowe globusy, które wieńczyły całą konstrukcję. Cena każdej rzeźby wynosiła 1500 zł.
- Kupiłbym ją, gdybym miał na zbyciu taką kasę - wyznaje Jarosław Fiedor, oświęcimianin, który codziennie uwiecznia wyburzenie hotelu. - Nie dawało mi to spokoju, więc rozpuściłem wici i odezwał się Tomek, dzięki któremu jedna z rzeźb nie pójdzie na złom – dodaje.
Tomasz Klepacz, właściciel firmy Elterm nie miał wątpliwości, że należy zachować cząstkę historii miasta.
- Kiedyś, gdy jeszcze mieszkałem na wsi, ten hotel był szczytem marzeń, luksus - wyznaje Tomasz Klepacz. - Któregoś dnia, jak wziąłem zasiłek, to po prostu przespałem go w tym hotelu - dodaje 43-latek.
Jak mówi hotel ma dla niego wartość sentymentalną. Chciał zachować i urzeczywistnić choćby jego część. Stąd zakup. - Nie chciałem, aby to przepadło - mówi Klepacz. - Teraz przygotowujemy dla tej rzeźby godne miejsce - dodaje.
200-kilogramowy kolos po konserwacji stanie na trzech głazach. Zostanie podświetlony i opisany.
- Mam cząstkę hotelu u siebie - cieszy się Klepacz. - Zapraszam do obejrzenia przy myjni samochodowej na ul. Gospodarczej 16 – dodaje.
Druga kula wciąż jest do wzięcia. Wbrew obiegowej opinii, prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut nie jest zainteresowany kupnem.
- Obiekt dawnego hotelu „Glob” ani żaden jego element nie ma wartości historycznej - wyjaśnia
Katarzyna Kwiecień, rzecznik oświęcimskiego magistratu. - Miasto określiło, że nie będzie pozyskiwało żadnych materiałów z rozbiórki, co w znacznym stopniu wpłynęło na wycenę złożonych ofert w przetargu na rozbiórkę byłego hotelu - dodaje.
ZOBACZ KONIECZNIE:
