- Grupę prowadzę od początku reaktywacji Akademii w Hutniku, czyli dwa lata - informuje. - Jej skład z czasem się klarował, jednak celem od pierwszych dni była budowa fundamentu piłkarskiego u chłopców, nacisk na umiejętności indywidualne. Zwycięstwa też są ważne, ale przede wszystkim chodzi o to, żeby chłopcy byli kreatywni, dobrzy technicznie - podkreśla 32-letni szkoleniowiec, będący najlepszym strzelcem w historii Hutnika i kapitanem I drużyny.
Świątek przyznaje, że początki - za względu na sposób gry - nie były łatwe: - Potrzeba dużej cierpliwości i konsekwencji, bo taka gra często nie idzie w parze z wynikiem. Czasem zdarza się, że rodzice mają wątpliwości, czy to jest dobra droga, bo patrzą na to z trochę innej perspektywy niż trenerzy. Myślę, że jeżeli w naszej grupie na początku mogły być wątpliwości, bo zdarzało się, że przegrywaliśmy, i to nawet wysoko, wiele spotkań po błędach przy wyprowadzeniu piłki, to dzisiaj każdy z rodziców jest świadomy kierunku, jaki obraliśmy.
Hutnik Kraków. Chłopcy "Świętego" ruszyli w Europę. W Hiszpa...
Dziś drużyna Świątka - któremu w jej prowadzeniu pomaga inny piłkarz Hutnika, Łukasz Kędziora - wyróżnia się nie tylko na tle innych zespołów w Akademii. Za nią około 90 sparingów i turniejów.
- Mierzyliśmy się praktycznie z wszystkimi najsilniejszymi ekipami w kraju. Ogólnie - dajemy radę. Jeździmy dużo, bo grupa prezentuje fajny poziom i na fajnym poziomie chcemy ją ogrywać. Chcemy mierzyć się z najlepszymi, żeby chłopcy mieli bodźce do rozwoju - podkreśla Świątek. - Ale na początku było nam ciężko, żeby dostać się na atrakcyjne turnieje, trzeba było odbudować markę Hutnika, pokazać swoją jakość. Udało się to, dzięki czemu otworzyły się nam furtki do większych turniejów w Polsce.
W niedawnym Salt Mine Cup chłopcy Świątka pokonali m.in. Benfikę Lizbona. A w czerwcu ruszyli w Europę!
Hutnik Kraków. Akademia na stadionie, czyli turniej z nagrod...
- Ostatni miesiąc był chyba najbardziej intensywnym w naszym wykonaniu - mówi trener Hutnika '2008. - Najpierw byliśmy w Duesseldorfie - na jednym z największych turniejów w Europie, w którym wystąpiło 230 zespołów, w tym tak uznane marki jak Bayern Monachium, Manchester City, Inter Mediolan, Juventus Turyn, Benfica. Wróciliśmy w poniedziałek rano, a już w czwartek wyruszyliśmy do Hiszpanii na turniej "Copa Mediterraneo", który udało się wygrać.
Pierwszym akordem wyjazdu do Niemiec był sparing z czeską Spartą Brno. - Wygraliśmy z drużyną rok starszych chłopców. A rywal był bardzo godny, chłopcy dobrzy technicznie - podkreśla Świątek.
W turnieju Pfingst Cup 2019 (mecze trwały 15 minut) młodzi hutnicy wygrali pierwszy etap rozgrywek grupowych. - W drugim, niestety, przegraliśmy ostatni, decydujący mecz z Majorką. Gdybyśmy wygrali, trafilibyśmy już na europejską czołówkę. Majorka w kolejnej grupie miała m.in. Bayern. Nie udało się, ale i tak zagraliśmy z bardzo wartościowymi zespołami. Pod względem szkoleniowym - turniej super. Dla chłopców wiele rzeczy było nowością, nawet to, że przeciwnicy mówili w innych językach.
Tak jak podczas krajowych wyjazdów, małym piłkarzom towarzyszyli w Niemczech rodzice. Budżety domowe zostały mocno nadszarpnięte, bo przecież potem był wyjazd do Lloret de Mar, gdzie odbył się "Copa Mediterraneo".
Regionalny Puchar Polski. "Jest boom na Hutnika". O dwóch ta...
- Pomogło nam dwóch sponsorów - Mar-Rob i Irmar Serwis, generalnie jednak fundament finansowania opierał się na rodzicach. Stworzyła się u nas fajna grupa, fanatyków, inwestują w chłopaków - mówi Świątek. - O ile wyjazd do Niemiec był dość spontaniczny, bo zwolniło się miejsce w turnieju, o tyle ten do Hiszpanii był zaplanowany znacznie wcześniej. Potraktowaliśmy go jako nagrodę dla chłopaków, udział w turnieju połączony ze zwiedzaniem, wakacjami. Pojechaliśmy w dwie grupy, razem z rocznikiem 2006, prowadzonym przez Przemka Antoniaka.
Młodzi Hutnicy i ich rodzice plażowali na Costa Brava, odwiedzili stadion Barcelony. W "Copa Mediterraneo" mierzyli się z zespołami m.in. z Włoch i Francji. - Nazwy nie były może znane, ale w półfinale czy finale, trzeba było naprawdę powalczyć o swoje - komentuje "Święty". Dodaje: - Jednak oprócz rywalizacji sportowej chłopcy zapamiętają oba te wyjazdy na długie lata jako przygodę życia, spędzili cześć wakacji we wspólnym gronie.
Hutnik Kraków - grupa z rocznika 2008: Kuba Bocheński, Oliwier Klarman, Mateusz Michalski, Igor Gałek, Kacper Warjan, Ksawery Halo, Szymon Bil, Hubert Stępień, Kacper Migdał, Miłosz Adamczyk, Kacper Boratyński, Kacper Rzepka, Michał Łuczyński, Adam Kucała, Sebastian Jurek, Paweł Szewczyk, Oliwier Repeta, Filip Kępa, Mikołaj Władyka, Marcel Kopycki.
Hutnik Kraków. Chłopcy "Świętego" ruszyli w Europę. W Hiszpa...
Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! Które wypiękniały po ...
- Krótka historia stadionów Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Myśliwy w Cracovii. Krwawe hobby nowego piłkarza "Pasów"
- W Wiśle kariery nie zrobił. Daleko stąd został legendą!
- Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]
- Krakowianka łamie prawa grawitacji i... podbija internet
