Piłkarze Hutnika w Grudziądzu "nie wyszli" na mecz
- Słaby mecz w naszym wykonaniu, zwłaszcza początek - przyznał Musiał. - "Nie wyszliśmy" z hotelu tak naprawdę. Byliśmy spóźnieni z każdą reakcją, to sprawiało, że przeciwnik w każdym pojedynku był lepszy, nasz pressing nie był skuteczny. Bardzo wolno reagowaliśmy na sytuacje, pierwsze dwadzieścia minut to była katastrofa w naszym wykonaniu. Zrobiło się bardzo nerwowo. Tlen dała nam bramka na 2:1, która sprawiła, że uwierzyliśmy, że ten mecz może mieć zupełnie inny obraz. Ten początek był słaby, chyba najsłabszy, odkąd tutaj jestem.
Mimo gorszej gry Hutnik był blisko zdobycia punktu. W I połowie odrobił dwa gole straty, w drugiej części jeszcze jednego (3:3). W doliczonym czasie gry miejscowi zadali jednak decydujący cios. Jak mówi trener, nie tylko wynik martwi, ale też sam styl gry.
- Dwa razy odrobiliśmy straty, więc porażka jest dla nas ciężka do zaakceptowania. Wtopiliśmy się trochę w tę drugoligową kopaninę, kompletnie nie to chcemy grać. Ta dyspozycja nie była nawet bliska tej, do której przyzwyczailiśmy w poprzednich kolejkach. Tak czy siak - musisz taki mecz zremisować. Wydawało się, że jest to do ogarnięcia - mówił Musiał.
Hutnik ciężko pracuje na bramki, a bardzo łatwo je traci
Dodał: - Bardzo dużo kosztuje nas strzelenie bramki, musimy bardzo mocno na to pracować. Natomiast bardzo łatwo jest ją nam strzelić. Tracąc ich tyle (11 w trzech ostatnich spotkaniach - przyp.) i to, w jaki sposób przeciwnicy dochodzą do sytuacji bramkowych, to jest problem, nad którym pracujemy, ale nie widać efektów.
Część odpowiedzialności trener wziął na siebie. Po zmianach w końcówce spotkania to gospodarze uzyskali przewagę. Trzecia z rzędu porażka nowohucian stała się faktem.
- Chciałem pomóc zespołowi roszadami, ale nie pomogłem. Nie przyniosły takiego skutku, jak bym chciał i ta porażka to też moja wina, bo nie trafiłem ze zmianami. Zamiast wprowadzić świeżość, spadliśmy do obrony niskiej i broniliśmy się. Przy tym, co zagraliśmy, to remis był maks naszych możliwości - zaznaczył Musiał.
