O losach meczu zadecydował jego początek. Najpierw po składnej akcji Maślak potężnym strzałem lewą nogą zaskoczył bramkarza, a po chwili wynik podwyższył Bukowiec. Unia nie mogła się już tylko bronić i trzeba przyznać gościom, że trzymali dystans, dzięki świetnej postawie bramkarza i dobrej gry duetu Przybył - Grzesiak.
To właśnie ten drugi zdobył kontaktowego gola wieńcząc najlepszy okres gry swojej ekipy. W 12 minucie zdenerwowany takim obrotem sprawy Budzyń pokazał swoją szybkość i po błyskotliwej szarży zdobył trzeciego gola. Ten sam zawodnik ustalił wynik pierwszej połowy, trafiając równo z syreną.
Prowadząc 5:1 gospodarze wiedzieli, że nic złego nie może im się stać i na początku drugiej połowy zagrali słabiej. Z letargu obudził ich dopiero gol Grzesiaka, po którym zaczęli grać lepiej, długo utrzymywali się przy piłce, pokazali kilka efektownych zagrań, ciesząc nimi licznie zgromadzonych kibiców. Wynik ustalili Matras, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i Wołoszyn, który trafił po zespołowej akcji.
BSF ABJ Bochnia - Unia Tarnów 8:2 (6:1)
Bramki: 1:0 Maślak 4, 2:0 Bukowiec 8, 2:1 Grzesiak 9, 3:1 Budzyń 12, 4:1 Bukowiec 14, 5:1 Maślak 19, 6:1 Budzyń 20, 6:2 Grzesiak 24, 7:2 Matras 35, 8;2 Wołoszyn 28.
BSF ABJ: Jaszyński, Smoleń - Bukowiec, Matlęga, Łękawa, Matras - Lewicki, Rynduch, Paruch, Wołoszyn, Noga, Budzyń, Porębski.
Unia: Strzelecki - Fryś, Przybył, Mroczka, Wardzała - Pasek, Jodłowski, Wolański, Stańczyk, Pawlak, Grzesiak, Krakowski.
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. Lucas, syn Clebera, jest w Grecji
- Miłość do klubu wyrażona na ciele - tatuaże kibiców Wisły
- Wisła Kraków wzmocniła się rzutem na taśmę
- Ci piłkarze Cracovii mają walczyć o tytuł mistrza
- Tak polskie zawodniczki ozdabiają swe ciała
- Zobacz, jak wygląda Wisła Kraków po transferowej rewolucji
