Bardzo dobry bilans AZS AGH: 15 meczów, 9 zwycięstw
Zespół w 15 dotychczasowych meczach odniósł 9 zwycięstw, zgromadził 23 punkty (lider Exact Systems Częstochowa ma 34 pkt). Co ciekawe, krakowianie początek zmagań mieli słabszy, długo plasowali się w dolnej połowie 16-zespołowej tabeli. Wywindowała ich dopiero seria 6 kolejnych wygranych (m.in. w tym notowanymi rywalami), którą po świątecznej przerwie zamierzają kontynuować.
- To nasz najlepszy w historii wynik w pierwszej rundzie, aż 9 zwycięstw. Wcześniej zazwyczaj to druga runda była bardzo dobra w naszym wykonaniu - mówi Arkadiusz Jasionek, członek zarządu akademickiego klubu odpowiedzialny za siatkówkę. - Trochę szkoda meczów z beniaminkami. Drużyna potrzebowała trochę czasu, żeby zaskoczyć. Widać było potencjał, chodziło o ustabilizowanie formy. Cieszy to, że potrafimy walczyć - z sześciu tie-breaków wygraliśmy pięć.
W drużynie w letniej przerwie było trochę zmian. Trudne zadanie miał zwłaszcza młody Bartosz Gomułka (rocznik 2002), który na pozycji atakującego musiał zastąpić najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu Dawida Dulskiego (skończyło mu się wypożyczenie z plusligowego klubu z Zawiercia).
- Cały zespół gra bardzo fajnie, widać, że jego siła rozkłada się na kilka osób. Gomułka dobrze dyryguje, bardzo udane mecze mieli także Kamil Borkowski czy Kajetan Tokajuk. Coraz więcej gra Jakub Kraut, który jest u nas od kilku sezonów. Wszyscy się rozwijają - wylicza Jesionek.
AZS AGH Kraków przed szansą awansu do play-off
Choć to dopiero połowa rozgrywek, to trudno przypuszczać, by cel minimum, jakim było zapewnienie sobie utrzymania w I lidze, drużynie spod Wawelu nie udało się osiągnąć. Przewaga nad ostatnim spadkowym miejscem (14., bo ten proces nie dotyczy najsłabszego - bez punktu - SMS PZPS Spała) wynosi 11 "oczek", a mało prawdopodobne, by nagle znaczącej poprawie uległa gra kilku drużyn. Zresztą siatkarze AZS AGH, mający trwającą serię zwycięstw, powinni teraz patrzeć w górę tabeli.
- Chłopacy "straszą" mnie, że dostaną się do play-off, a nawet awansują do czołowej czwórki, ale to raczej takie żarty - uśmiecha się Jesionek. - Znamy swoje możliwości, mamy pewne cele. Najważniejsze jest to, żeby zawodnicy robili progres, ustabilizowali swoje umiejętności na wysokim poziomie, pokazywali się z jak najlepszej strony.
Dodajmy, że najlepszy wynik drużyny w I lidze to 4. miejsce w sezonie 2017-18, co wówczas było niespodzianką.
Drugą rundę bieżących rozgrywek AZS AGH rozpocznie w najbliższą sobotę (7 stycznia 2023 roku) domowym meczem z Astrą Nowa Sól, z którą wcześniej przegrał.
