To było spotkanie z gatunku tych określanych zwykle terminem "mecz walki". Znacznie więcej było fauli z obu stron, niż klarownych sytuacji podbramkowych. W pierwszej połowie niecelnie z rzutu wolnego uderzał Wojciech Trochim.
Trener Sandecji Radosław Mroczkowski w przerwie dokonał dwóch zmian. W 50. min groźnie uderzał jeden z wprowadzonych rezerwowych, Sebastian Leszczak, ale bramkarz gospodarzy był na posterunku. W końcówce dobrej okazji nie wykorzystał też Maciej Małkowski, po podaniu Bartłomieja Dudzica.
Wisła Puławy - Sandecja Nowy Sącz 0:0
Wisła: Peńkoweć - Hiszpański, Budzyński, Pielach, Łytwyniuk - Patejuk (84 Sedlewski), Popiołek, Głaz, Słotwiński (74 Darmochwał), Smektała - Nowak (83 Patora).
Sandecja: Radliński - Danek, Szufryn, Piter-Bučko, Słaby - Małkowski, Gałecki, Baran, Trochim (46 Leszczak), Korzym (79 Kasprzak) - Piszczek (46 Dudzic).
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
Żółte kartki: Budzyński, Łytwyniuk - Piszczek, Piter-Bučko.