Przeczytaj: Oślepła, spała na mrozie. Sąd: Mąż jest niewinny, zapłaci tylko za obelgi
Wygrał mąż - szanowany oficer policji na emeryturze, który od początku utrzymywał, że jest niewinny. Zapłaci parę groszy za wyzwiska pod adresem żony. Przed sądem każda, najmniejsza wątpliwość działa bowiem na korzyść oskarżonego.
A jakie wątpliwości może budzić wycofanie zeznań przez rzekomą ofiarę? Cóż, że nie widzi na jedno oko, że drży na samą myśl o powrocie z pracy do domu? Co z tego, że w pracy zerka co chwilę w lusterko, czy puder równo przykrywa siniaki?
Nie ma skargi, nie ma dowodów przestępstwa. Nie było bicia. Mąż kobiety może nadal chodzić z podniesioną głową. Sąd wydał sprawiedliwy wyrok. Kobieta przecież powiedziała, że jednak nie bił.
Nic dziwnego, skoro swojego oprawcę spotyka każdego dnia przy śniadaniu. Ślubowała też, że nie opuści go aż do śmierci. I danego słowa zamierza dotrzymać.
Co sądzisz o wyroku? Wyraź swoją opinię na forum pod artykułem!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!