https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Identyfikatory utrudniają parkowanie pod blokiem [MÓJ REPORTER]

Karolina Gawlik
Identyfikatory upoważniające do parkowania pod blokiem są po to, by ułatwić życie mieszkańcom. Ale czasem to tylko teoria. Wprowadzenie nowych zasad parkowania przy ul. Odrzańskiej przysporzyło niektórym lokatorom więcej kłopotów niż ułatwień.

Woda zalewa Twoją miejscowość? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska. Prosimy o precyzyjne opisywanie informacji: podaj nazwę miejscowości i ulicę.

Mieszkanka bloku 6A przy ul. Odrzańskiej, która zgłosiła nam problem, jest oburzona zasadami wydawania identyfikatorów. Jak relacjonuje, urzędniczka w Spółdzielni Mieszkaniowej "Cegielniana" sprawdza, czy dany samochód jest opatrzony tablicą rejestracyjną "KR".

- To jest parking mieszkańców, nieważne, czy to student, senior, wynajmujący, czy właściciel. To nie są wykupione miejsca prywatne - uważa kobieta. - Mój narzeczony oprócz samochodu prywatnego ma także samochód służbowy. Nie dość, że to już drugi pojazd, to w dodatku na obcych blachach! Urzędniczka wydała drugi identyfikator na mnie, ale po długich przepychankach, ponieważ ja też nie jestem z Krakowa!

Dotarliśmy do regulaminu wydawania identyfikatorów. Nie ma w nim zapisu, o którym urzędniczka mówiła naszej Czytelniczce.
Kobieta spytała także w spółdzielni, gdzie mają zaparkować odwiedzający ją bliscy. "Nie pod blokiem. Trzeba szukać innego miejsca. Na osiedlu jest zakaz"- usłyszała mieszkanka. Ale w regulaminie jest zapis, że gościom przysługują identyfikatory czasowe.

Kolejny paradoks to oznakowanie drogi. Po wprowadzeniu nowych zasad parkowania, na Odrzańskiej pojawił się znak: "Wjazd tylko dla mieszkańców z identyfikatorami oraz dla służb remontowych", podczas gdy ulica ta prowadzi do tutejszego kościoła. - A jak ciężko było kiedyś zaparkować, tak samo ciężko jest i w tej chwili - mówi nasza Czytelniczka.

Sprawę zgłosiliśmy do spółdzielni. Przedstawiciele zdają sobie sprawę, że regulamin nie jest idealny i nie załatwia wszystkich problemów, dlatego będą otwarci na sugestie mieszkańców. Wprowadzenie identyfikatorów było nieuniknione, ponieważ obok, przy ul. Do Wilgi, powstało osiedle Budimex. Na jego terenie znajdują się głównie płatne miejsca postojowe, więc wielu mieszkańców korzysta z parkingów przy Odrzańskiej.

- Opracowując regulamin przeanalizowaliśmy inne, które już obowiązują na wielu osiedlach w Krakowie. Niestety, często ich wprowadzenie jest jedynym rozwiązaniem - mówi Kazimierz Kuczma z SM "Cegiel- niana". - U nas identyfikatory funkcjonują dopiero pierwszy miesiąc i jak zwykle w takich przypadkach jest wiele problemów i nieporozumień. Są jeszcze mieszkańcy, którzy nie odebrali identyfikatorów i zgłaszają swoje wątpliwości, na które postaramy się na bieżąco reagować.
Wkrótce spółdzielnia planuje wprowadzić niezbędne korekty w oznakowaniu drogi, dotyczące dojazdu do kościoła i wjazdu taksówek.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rgf
Kocham te znaki z tabliczką: "nie dot. mieszkańców" :D
No cóż każdy gdzieś mieszka więc na H te znaki...
m
mieszkanka
szanowny Panie z 36 letnim stażem mieszkania na osiedlu proszę nie mówić o spacerach bo nie o nich piszemy. Tak naprawdę po co Panu auto skoro są tramwaje.To fakt ,że trudno parkować ale to nie powód do ograniczeń. A Ci co nie mają auta to są gorsi od Pana i Oni nie mają prawa gościć swoich dzieci, wnuków. wielu jest takich co po dwa auta parkują bo mieszkają. Być może Pan jest zdrowy i nie musi mieć pomocy ale niestety starzejemy się ,a skoro Pan mieszka tyle lat młodzieniaszkiem Pan nie jest.Proszę mnie nie pouczać jak pisać bo to nie egzamin . Takich właśnie mamy sąsiadów to przykre.
G
Gość
Chcę tylko przypomnieć szanownej mieszkance, że zaparkować można przy ulicach Odrzańskiej, Borsuczej czy Cegielnianej skąd do każdej klatki jest niewiele niż 100-150 metrów, może nieco mniej. Spacer jeszcze nikomu nie zaszkodził.Pani rodzina czy inni znajomi zabierają nam stałym lokatorom miejsca parkingowe których jest brak.A tak na marginesie zdania nie zaczyna się od słowa nie.
m
mieszkanka
Zarzad i Rada nadzorcza wylała dziecko z kąpielą, sami chcą ukarać swoich czlonków. to głupie,a gdzie Ci co nie maja samochodów,przecież oni też maja rodziny i gdzie postawią auto ich goście totalna głupota.
m
mieszkanka
Nie zgadzam się z decyzją ,gdzie zaparkują nasi goście,dzieci. jestem czlonkiem tej spółdzielni od 35 lat i dla mnie to brak współżycia społecznego, niezgodne z prawem. Straż Miejska ma prawo ukarać 500 zł karą. Jest zakaz i koniec dyskusji. Skoro nie ma możliwości zagwarantowania miejsc to taki pomysł jest tylko pożywką do awantur. Ja nie godzę się by do mnie nikt nie przyjechał a mam rodzinę. A Ci co im przeszkadza to niech budują domy i sie odgradzają.
d
der
Nagminnie na tym osiedlu na miejscach przeznaczonych dla mieszkańców parkują tzw. busiarze, którzy na co dzień jeżdżą na trasach np. Wieliczka-Kraków, a po zakończonej pracy pracodawca daje im samochody na noc do przechowania. Jeden długi bus zajmuje niejednokrotnie 2-3 miejsca postojowe dla osobówek.
r
robin
to może tym ze spółdzielni zabronić wyjazdu na miasto, a z rejestracją KR poza Kraków.
s
s.
To nie wygląda jakby problemem był regulamin, tylko biurwy ze spółdzielni wysysające przepisy z brudnego palucha.
M
Mieszkaniec osiedla.
ZA NASZE PIENIĄDZE,WIDAĆ CI W SPÓŁDZIELNI ZA WIELE DO ROBOTY NIE MAJA.CZAS NA ZMIANY.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska