Najtrudniejszy dla miejscowych okazał się pierwszy set. Jego początek był bardzo wyrównany. Do stanu 13:13 żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na dwa punkty od rywalek. Dopiero gdy proszowianki wyszły na prowadzenie 16:13, trener rywalek wziął czas. Poskutkowało, bo rzeszowianki błyskawicznie odrobiły straty i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca. Na nic zdała się skuteczna w tej części meczu gra Moniki Banaś.
Od drugiej partii Pogoń czuła się na boisku już coraz pewniej. Drużyna wyraźnie się rozkręciła. Lepsze było przyjęcie, skuteczniejsze zagrywka i atak. Kolejne partie gospodynie wygrywały wyraźną różnicą, choć w secie trzecim przyjezdne mogły mieć jeszcze nadzieję, gdy na tablicy widniał remis 18:18.
Wygrana pozwoliła Pogoni awansować na 4. miejsce w tabeli.
Pogoń Proszowice - AZS Uniwersytet Rzeszowski Rzeszów 3:1 (21:25, 25:17, 25:21, 25:15)
Pogoń: Koperczak, Rydzyńska, Szkodny, Olenderek, Banaś, Baran Bucka (libero) oraz Pajda, Wajda