Tarnowianie w trzech ostatnich meczach zdobyli tylko jeden punkt i nadal okupują dolne rejony tabeli. Spotkanie z beniaminkiem z Jaśkowic jest więc dla nich niesamowicie ważne.
- W takim meczu jak ten z Wiślanami liczy się dla nas tylko zwycięstwo - podkreśla trener Unii Daniel Bartkowski. - Mamy na koncie mało punktów i już dzisiaj wiemy, że wiosna będzie dla nas bardzo gorąca. W rundzie jesiennej nie składamy broni i chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. Wiślanie, mimo że są beniaminkiem, grają skutecznie. Mają bardzo niebezpiecznych skrzydłowych i potrafią grać z kontry. Poza tym są groźni ze stałych fragmentów gry - wylicza Bartkowski.
W meczu z Wiślanami w Unii zabraknie kontuzjowanych Roberta Witka, Artura Hebdy i Daniela Niemca. Z kolei w drużynie z Jaśkowic nie zagra wychowanek "Jaskółek" Łukasz Popiela, który w tym sezonie zasilił zespół beniaminka i jest jego czołową postacią. Powodem absencji Popieli w sobotnim meczu jest skręcony staw skokowy.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
Robert Lewandowski: Potencjały mamy, ale musimy z niego więcej wyciągnąć