Spotkanie zaczęło się z około 15-minutowym opóźnieniem z powodu awarii autokaru, którym jechali „Brązowi”. Jakby mało było kłopotów, na początku meczu kontuzji prawej stopy doznał Michał Górecki i musiał opuścić boisko.
W pierwszej połowie obie drużyny miały okazję do objęcia prowadzenia. W Garbarni bliscy szczęścia byli zwłaszcza Damian Nieśmiałowski i Tomasz Ogar. Najgroźniejszą sytuację dla JKS stworzył Paweł Hass, ale świetnie interweniował Marcin Cabaj.
W drugiej połowie „Brązowi” mieli ogromną przewagę, której jednak długo nie potrafili udokumentować golem. Wyręczył ich w tym miejscowy zawodnik Kamil Kłusek, który - po zagrania Karola Kostrubały wzdłuż pola karnego - wpakował piłkę do własnej bramki.
Wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry głową Ogar po dalekim wykopie Cabaja i dośrodkowaniu Szymona Kiebzaka. Było to piękne uwieńczenie bardzo dobrej postawy garbarzy.
JKS 1909 Jarosław – Garbarnia Kraków 0:2 (0:0)
Bramki: Kłusek 82 s., Ogar 90+4.
Sędziował: Szymon Ubożak (Kielce).
Garbarnia: Cabaj – Mistrzyk, Kalemba, Kujawa (46 Łukasik), Borovicanin – Kitliński, Kostrubała, Masiuda (46 Pietras), Nieśmiałowski (75 Kiebzak) – Ogar, Górecki (10 Ciesielski).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska