- Ciężko nam było do momentu strzelenia pierwszej bramki - powiedział Mateusz Staniec, trener krakowian. - Potem, z każdym kolejnym trafieniem, nasza gra nabierała rumieńców i stąd nasze wysokie zwycięstwo.
Mecz toczył się nie tylko na boisku, ale rywalizowano także na trybunach. Kibice obu ekip chcieli godnie pożegnać swoich pupili na szczeblu międzywojewódzkim.
Beskid Andrychów – Hutnik Nowa Huta 0:5 (0:1)
Bramki: 0:1 Guzik 24, 0:2 Sierakowski 48, 0:3 Kołakowski 51, 0:4 Świątek 70, 0:5 Jacak 90.
Beskid: Kudłacik (75 Widawski) – Marczak, Tylek, Senderski, Dębski - Wandzel (60 Kaczorowski), Marczyński, Zaremba (46 Kurleto) Gala - A. Młynarczyk, Adamus (85 Targosz).
Hutnik: Frątczak – Gamrot (75 Polański), Guzik (60 Jacak), Ochman, Niechciał – Sierakowski (75 Palonek), Kołakowski (60 Kotwica), Dudek, Świątek – Kędziora, Guja.
Sędziował: Jan Pawlikowski (Nowy Targ).
Żółta kartka: Senderski.
Widzów: 600.