"Przed chwilą dotarła do nas tragiczna informacja. W wieku 29 lat tragicznie zginął nasz wychowanek, Mariusz Sierakowski.
Do zobaczenia na Sektorze Niebo!" - napisał Hutnik.
Sierakowski jako młody zawodnik wziął udział w sportowej odbudowie Hutnika. W 2012 roku wywalczył z drużyną awans do III ligi i potem przez cztery lata grał na tym szczeblu. Później był zawodnikiem klubów z niższych klas: Sparty Kazimierza Wielka, Pcimianki, Kaszowianki, Targowianki, TS Węgrzce, Złomeksu Branice.
Mariusz Sierakowski ostatnio przebywał w Holandii, i to tam, podczas pracy, doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku - 29-latek spadł z wysokości.
Środowisko nowohuckiego klubu jest wstrząśnięte tą przedwczesną śmiercią. "Żegnaj kumplu (*)" - pożegnał dawnego kolegę z zespołu kapitan Hutnika Krzysztof Świątek. Mateusz Staniec, trener Sierakowskiego w Hutniku, napisał na Facebooku: "(*) Jeszcze kiedyś zagramy razem w drużynie..."