https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbiórka na transport ciała Mariusza Sierakowskiego do Polski. Były piłkarz Hutnika zginął w wypadku w pracy

Tomasz Bochenek
Mariusz Sierakowski (1994-2023)
Mariusz Sierakowski (1994-2023) zrzutka.pl
We wtorek 11 kwietnia, podczas wykonywania pracy na budowie, śmiertelnemu wypadkowi uległ Mariusz Sierakowski - 29-letni krakowianin, były piłkarz Hutnika i kilku okolicznych klubów. Do tragicznego zdarzenia doszło w Holandii. Rodzina i przyjaciele uruchomili zbiórkę w celu zebrania pieniędzy na transport ciała zmarłego do Krakowa. Pieniądze zostały zebrane błyskawicznie.

Celem było zebranie 50 tys. złotych, licznik został przekroczony już w środę wieczorem.

Na stronie zbiórki czytamy:

"Pogrążeni w głębokim smutku, z przykrością informujemy, że wczoraj tj. 11.04.2023 (wtorek) odszedł od nas Mariusz Sierakowski… Wspaniały człowiek, zawsze uśmiechnięty, którego nie dało się nie lubić. Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc i wierzymy, że wspólnie uda nam się zorganizować transport i pochówek dla Mariusza w najlepszy możliwy sposób, godny i spokojny - na jaki zasłużył.

Swoje ostatnie miesiące ciężko pracował za granicą i dopiero zaczynał planować swoją przyszłość, marzyć… Byliśmy z niego dumni całe życie i tak już zawsze pozostanie. Niestety ta sama praca, za którą wyjechał w nieszczęśliwym wypadku odebrała mu życie.

Dlaczego coś go zatrzymało? Dlaczego gdy poświęcił się sobie i lepszej przyszłości coś postanowiło nam go odebrać… Było tak dużo planów, pomysłów, tyle życia wspólnie do spędzenia. Wielu z was miało z nim bliższy lub dalszy kontakt i wspólne plany - dlatego zróbmy tak, aby nikt nigdy o nim nie zapomniał! Był człowiekiem o wielkim sercu, dlatego możemy się domyślać, że na ostatnie pożegnanie przybędą setki osób - o uroczystości będziemy informować na bieżąco

Rodzina i Przyjaciele"

Mariusz Sierakowski od dzieciństwa uprawiał piłkę nożną, był wychowankiem Hutnika, przez cztery lata grał na poziomie III ligi. Później występował w kilku klubach niższych klas. Za pracą wyjechał do Holandii. Zginął po upadku z wysokości.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Reszek
Odszkodowanie od pracodawcy powinno znacznie przekroczyć tę kwotę. Tyle, że to Holandia i może jeszcze trzeba wykupić ciało. Wyrazy współczucia i przepraszam jeżeli tym komentarzem dotknąłem rodzinę.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska