W pierwszej połowie Wiślanie nie pozwoli Podhalu na naprawdę niewiele. Poza jedną kontrą w 34 min, kiedy po centrze Drobnaka z trudnej pozycji główkował Luberda (piłka przeleciała sporo obok bramki) i dwoma zrywami Luberdy z prawego skrzydła kilkanaście minut wcześniej, nowotarska ofensywa nic nie pokazała. Przez 45 minut goście nie oddali strzału, który wymagałby od Ropka reakcji.
Wiślanie po badawczym kwadransie bliscy byli szczęścia przy rzucie wolnym. Z boku pola karnego strzelił Popiela, a futbolówka trafiła w słupek.
Miejscowi stopniowo przejmowali teren i piłkę. Na okazje początkowo się to nie przekładało, ale w 29 min znów zagroził Podhalu Popiela - po dalekim podaniu Żaby uderzył za dalszy słupek. Minęły dwie minuty - i Drobnak niedaleko środkowej linii sfaulował Krasuskiego. Z wolnego Białek dośrodkował, a wbiegający Galos wbił głowę w piłkę, która wleciała do siatki gości.
Druga połowa miała początek nudnawy, natomiast dokładnie w 63 min nastąpił ten moment, w którym nowotarżanie przejęli inicjatywę i mogli skierować mecz na inne tory. Właśnie w 63 min Bedronka uderzył niskim lobem pod poprzeczkę. Ropek zdołał sięgnąć piłkę, ratując Wiślan. Ale po chwili był korner, gdzie tuż przed bramką główkował Lewiński. Nie trafił do celu.
Zapał nieźle już rozpędzonych gości błyskawicznie ostudził Kuliszewski. W kontrze zbiegł z prawego skrzydła w pole karne, już z piłką minął obrońcę i strzelił po ziemi na 2:0. Była 65 minuta.
Trzeba przyznać, że spotkanie otworzyło się na dobre, a nowotarżanie nie zwiesili głów. Piwowarczyk w 70 min mając piłkę przy nodze stworzył sobie fajną pozycję, ale jego strzał był raczej podaniem do Ropka. Z kolei Świerzbiński w 73 min uderzył kapitalnie z 25 metrów - po stadionie tylko poniósł się brzęk, bo piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.
W 84 min było już natomiast wszystko jasne. Z prawej strony boiska na drugą flankę akcję przerzucił podaniem Kuliszewski. Czarnecki po chwili posiadania piłki wyłożył ją Michałowi Morawskiego, a ten z 12 m pokonał Szukałę.
Jeszcze pięć minut potem okazję miał Bedronka, lecz dobrą robotę wykonał Ropek.
Wiślanie Jaśkowice – Podhale Nowy Targ 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Galos 32, 2:0 Kuliszewski 65, 3:0 Michał Morawski 84.
Wiślanie: Ropek – Marcin Morawski, Galos, Sikora, P. Morawski - Żaba (85 Labut), Białek (80 Michał Morawski) - Kuliszewski (88 Węgrzyn), Krasuski (62 Wcisło), Bębenek (80 Czarnecki) – Popiela.
Podhale: Szukała – Barbus, Bedronka, Cyfert, Drobnak (46 Pląskowski) – Lewiński, Nawrot (80 Buć) - Luberda (62 Piwowarczyk), Świerzbiński, Kobylarczyk (58 Przemyk) – Dziedzic (58 Pająk).
Sędziował: Sebastian Godek (Rzeszów). Żółte kartki: Białek, Sikora - Drobnak, Świerzbiński, Bedronka, Luberda, Pająk. Widzów: 250.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskasc]#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
