Liczenie kozic w Tatrach odbywa się dwa razy do roku. Wiosenna akcja ma na celu oszacowanie ile w populacji kozic przybyło młodych osobników. Jak informuje słowacki park narodowy TANAP, po słowackiej i polskiej stronie Tatr zauważono łącznie 63 tegoroczne młode. Po słowackiej stronie odnotowano dokładnie 555 kozic, z czego 45 to młode kozice. Z kolei po polskiej stronie zanotowano 261 osobników, z czego 18 młodych. Najwięcej kozic zauważono w Tatrach Bielskich.
Według przyrodników z TANAP-u, całkowita populacja kozic nieznacznie się zmniejszyła.
- Akcji liczenia towarzyszył upał, który zmusił kozice do szukania schronienia już od rana. Były więc trudniejsze do zauważenia przez rachmistrzów – informuje Erika Feriancová, zoolog ze słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego, która nadzoruje akcję liczenie kozic. - Nasza populacja jest najprawdopodobniej naprawdę niższa. Od kilku lat nie udaje nam się na wiosnę przekroczyć progu tysiąca osobników. Spodziewaliśmy się, że krzywa populacji nieznacznie spadnie. W tej chwili jednak jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o przyczynach – dodaje.
Dziesięć lat temu naliczono w Tatrach 963 kozice. W latach 2014-2017 liczba kozic z wiosennego spisu przekroczyła tysiąc. Rekord wiosenny należy do lat 2014 i 2016, kiedy naliczono po 1232 kozice.
Rok 2018 przyniósł 989 osobników, kolejny - 950, a następny - 972 kozice. Jesień 2018 to wciąż absolutny rekord akcji liczenia. Wówczas zauważono łącznie 1431 kozic. Z kolei najniższe poziomy populacji notowano pod koniec lat 90. XX wieku, kiedy liczba kozic oscylowała wokół krytycznej granicy zaledwie dwustu osobników.

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]