https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Ile osób ma jeszcze zginąć?! Kolejna śmierć na zakopiance [WIDEO]

Karolina Gawlik, Dawid Serafin
We wtorek w tym miejscu pan Ludwik zginął pod kołami rozpędzonych pojazdów w Gaju. To kolejna ofiara w gminie Mogilany. Mieszkańcy od lat proszą urzędników o budowę kładek
We wtorek w tym miejscu pan Ludwik zginął pod kołami rozpędzonych pojazdów w Gaju. To kolejna ofiara w gminie Mogilany. Mieszkańcy od lat proszą urzędników o budowę kładek Andrzej Wiśniewski
Pan Ludwik miał od marca przejść na emeryturę, ale zginął pod kołami na feralnym przejściu w Gaju. To już 40. ofiara 7,5-kilometrowego odcinka zakopianki. Dla urzędników to ciągle za mało.

65-letni Ludwik mieszkał w krakowskich Opatkowicach. We wtorek wieczorem wybrał się do sąsiedniego Gaju, żeby odwiedzić kolegę. Nie wrócił już do domu. Zginął pod kołami samochodu na zakopiance. W miejscu, gdzie mieszkańcy od lat domagają się budowy kładki dla pieszych.

Śmiertelne przejście
Ludwik w najbliższy poniedziałek miał przejść na emeryturę. - Już się nie mógł doczekać. Liczył, że wreszcie wypocznie... - wzdycha jego siostra Danuta. Koniec z codziennym wstawaniem o 4 rano do pracy w spółdzielni inwalidzkiej.

We wtorek wieczorem 65-latek dotarł do skrzyżowania zakopanki z ulicami Zadziele i Widokową w Gaju. To niebezpieczne miejsce. Samochody pędzą tam mimo ograniczenia do 70 km/h. Nie ma oznakowanego przejścia dla pieszych. Tymczasem po dwóch stronach drogi znajdują się przystanki autobusowe. Ludzie przecinają tu zakopiankę.

Pan Ludwik też chciał przejść na drugą stronę. Gdy wszedł na jezdnię, potrąciło go daewoo jadące lewym pasem w kierunku Myślenic. Siła uderzenia była na tyle duża, że ciało wylądowało na prawym pasie. Tam w mężczyznę wjechał jeszcze autobus.
65-latka nie udało się uratować, mimo że na pomoc od razu ruszyli świadkowie wypadku, potem przyjechało pogotowie, a później przyleciał nawet helikopter. Ludwik zmarł na miejscu. Sekcja wykazała pęknięcie aorty. Nie miał żadnych szans.
W tym czasie w domu w Opatkowicach na jego powrót czekała siostra. Martwiła się, bo długo nie wracał. Nagle za oknem zobaczyła reflektory auta.

- Ucieszyłam się. Pomyślałam, że przyjechał taksówką - opowiada pani Danuta.

W drzwiach stanęło jednak dwóch policjantów... - Ludwik na pewno uważał przechodząc przez jezdnię, całe życie był ostrożny. Nigdy sobie niczego nawet nie złamał - wspomina kobieta.

Od tamtego dnia siostra pana Ludwika nie może spać. W domu trwają przygotowania do poniedziałkowego pogrzebu brata.
- Na żadną śmierć nie da się przygotować, ale jeśli ktoś jest chory, rodzina może się jakoś nastawić na najgorsze. Gdy śmierć przychodzi tak nagle, jest naprawdę ciężko - wyznaje kobieta.

Walka z wiatrakami o kładki
Kilka miesięcy temu na tym samym skrzyżowaniu w Gaju został potrącony inny mężczyzna. Sześć lat temu zginął tutaj ojciec trojga dzieci.

- Odliczamy kolejne ofiary zakopianki. Nie tylko skrzyżowanie w Gaju z ulicą Zadziele jest niebezpieczne. Na odcinku 7,5 kilometra w gminie Mogilany jest kilka takich punktów - opowiada Sylwester Szefer, przewodniczący Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany.

Mieszkańcy od lat walczą o wybudowanie kładek w najniebezpieczniejszych punktach. W swojej "kolekcji" mają już setki stron korespondencji z urzędnikami. W batalię o poprawę bezpieczeństwa włączyła się też "Krakowska". W listopadzie 2013 roku, po tym jak pod kołami rozpędzonego samochodu w sąsiadującym z Gajem Libertowie zginął 17-letni Kamil, na naszych łamach zamieściliśmy kupony-petycje. Mieszkańcy przysłali do redakcji 2215 wypełnionych druków. Dostarczyliśmy je do Ministerstwa Infrastruktury.

Akcja przyniosła częściowy skutek. Ludzi cieszy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w ogóle zaczęła dostrzegać ich problem. Niedawno oddano do użytku kładkę dla pieszych w pobliskim Jaworniku. Dziś mija termin, w którym firmy mogą składać oferty budowy kładki w Gaju, przy ulicy Wzgórze. Prace mają się rozpocząć za kilka tygodni.

- Miejsce kładki zostało wskazane przez lokalny samorząd i mieszkańców. Powstanie w odległości 470 metrów od miejsca, w którym doszło we wtorek do wypadku - wyjaśnia Iwona Mikrut z GDDKiA.

Jednak nowa kładka rozwiąże problem tylko częściowo. W Gaju potrzebna jest jeszcze jedna - właśnie na feralnym skrzyżowaniu zakopianki z ulicami Zadziele i Widokową. Plany zbudowania w tym miejscu wiaduktu, który zapewniałby bezpieczne przejście, pojawiły się już w 2008 roku. Od tamtej pory utknęły w urzędniczych szufladach. Powód? Brak pieniędzy.

Nowy wiadukt ma kosztować 20 mln zł. Rząd zaproponował, że pokryje 50 proc. (10 mln), GDDKiA da 15 proc. (3 mln). 7 mln dopłacić mają gmina Mogilany i starostwo. Tyle że samorządy nie dysponują taką kwotą.

- Prawda jest taka, że za budowę wiaduktu powinna zapłacić GDDKiA. To ich obowiązek. My możemy dać milion - mówi Józef Krzyworzeka, starosta krakowski.

Pieniędzy nie mają też Mogilany. Na inwestycje drogowe we wszystkich 10 swoich wsiach władze gminy mają w tym roku do wydania tylko 600 tys. zł.

Mieszkańcy czują się bezradni w starciu z biurokracją. Wciąż zadają to samo pytanie: ile jeszcze osób musi zginąć, by pieniądze na kładkę czy wiadukt jednak się znalazły.

- Urzędnicy zajmują się dyrdymałami, a nie ważnymi rzeczami. A wkrótce ktoś może skończyć tak jak mój brat - podsumowuje pani Danuta.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakuska
Kierowcy są cacy i tacy zestresowani ,że często nie zauważają przejścia dla pieszych i zamiast zwalniać to często przyspieszają na zasadzie ...mnie się spieszy a piechur niech sobie czeka do us,,,,j śmierci,nieprawdaż?bywają i tacy,że w czasie pluchy,kałuż mają ubaw,gdy schlapią pieszego(też częste zjawisko)
k
krakowianka kierowca
Lepiej wydawać pieniądze podatników i unijne na galerie,centra "kulturalno-sportowo-kongresowe" za które i tak dalej podatnicy muszą płacić vide -enion-arena....kilka dni temu napisali,że prą moż b.dużo podrożeć. A jakby zrobić nie tylko w Gaju,czy Liberowie,ale jeszcze w wielu miejscach zakopianki kładki albo świata/choć jestem bardziej za kładkami-w końcu to droga ekspresowa-tak było za Gierka/ ??????
A
A
Nie porównuje się kosztu budowy kładki czy mostu z budynkiem :/
m
mieszkaniec Gaja
Tylko natychmiastowa instalacja świateł na tym skrzyżowaniu ( Zadziele-Widokowa) może zapobiec nstęnej smierci lub kalectwu, bo co do tego ze będzie tu nastepna śmierć lub kalectwo tylko ZARZĄDCA DROGI ma wątpliwości.
Ponownie apeluję do ludzi odpowiedzialnych za organizacje ruchu na Zakopiance by przyjechali do Gaja i poobserwowali kilka godzin co sie tu dzieje, a najlepiej podczas wyjazdów czy powrotów wekendowych. Instalacja świateł ze wzgleu na ogromny ruch na Zakopiance ale również na drogach miejscowych i przystanki autobusowe jest konieczna. Mówienie, że jest to droga szybkiego ruchu tego nie usprawiedliwia, zreszta 300m niżej jest ograniczenie do 50km/h. W Opatkowicach na odcinku ok. 1km są 4 skrzyżowanie ze światłami. W Gaju ruch jest taki sam a może i wiekszy bo zwarotki też blokują skrzyżowanie i dlatego światła są tu konieczne a może i kiedyś wiadukt. Czas na zmianę standartu Zakopianki z drogi przyspieszonej na normalną bo takie są wymogi aktualnego stanu ruchu i środków jakie są przeznaczane na bezpieczeństwo. Niestety statystyki szybkich dróg się obniżą ale tak musi być by inni mogli żyć! Zamiast budować kilometry niepotrzebnych miejscami ekranow dzwiekochłodnych wystarczy częć ty pieniedzy przeznaczyć na niebezpieczne skrzyżowania.
k
krakuska
Niektórzy kierowcy nie zwalniają przed przejściem dla pieszych i to też jest przyczyną wielu wypadków.
Tylko nikt się nie zastanawia jakiej wielkości jest to zjawisko?Generalnie z kulturą jazdy jest kiepsko i ci wszyscy broniący kierowców niech uderzą się we własną pierś i odpowiedzą sobie szczerze jak oni zachowują się na drogach,czy nie przekraczają prędkości,czy zatrzymują się przed przejściem dla pieszych,czy wreszcie w końcu nie jest tak,że wydaje im się tak,że oni są najważniejszym użytkownikiem drogi,bo siedzą za kierownicą swojej beemki czy też audi
G
Gość
Skoro nikt nie chce placic to wtedy zablokowac droga od czasu do czasu. Chodzic po przejście dla pieszych jeden po drugi i w taki ilosc, ze potem odwrotnie to robic. I najlepej teraz jeszcze podczas koniec wakacje. Ciekawy jak dlugo wytrzymaja to urzadnice, bo chodzic tak jest 'legalnie'.
K
Krakowianka
należałoby sprawdzić jakie to koszty sumują się na kwotę 20 milionów, przykładowo koszt budowy 1 m2 w budynku pod klucz to kwota 3000 zł ! A więc jakie koszty kryją się za tą kwotą.
Na autostradach buduje się mosty dla zwierząt i gminy w tych kosztach nie uczestniczą ! a w przypadku ludzi - co tam życie ludzkie ...
G
Gość
Najgorsze jest to, że gdy parę lat temu w tym miejscu przebudowywano całkowicie Zakopiankę w tym miejscu - w zasadzie budowano ją od nowa - to nie zrobiono absolutnie NIC. A wystarczyło podnieść poziom "Zakopianki" o 3-4 metry, puścić pod nią drogę lokalną i chodniki... Ale nie. Trzeba było kilku kolejnych lat, kolejnych ofiar i w końcu będzie - skrajnie niewygodna dla pieszych i nie zmieniająca nic w temacie lokalnego ruchu samochodowego - kładka... Żałosne.
V
Vader
Z jakiej racji powinno się ciągać po sądach kierowcę? Przecież z artykułu wynika, że pieszy przechodził w miejscu niedozwolonym i to on spowodował wypadek.

Więc jeśli kogoś ścigać po sądach, to tylko spadkobierców nieszczęsnego Pana, który niestety nie żyje i swoim ostatnim aktem na ziemii spowodował szkody, za które powinien zapłacić.

To podłe, ale piszę to tylko dlatego, żeby zwrócić uwagę na stopień hipokryzji. Kierowca spowoduje wypadek lub uszkodzi coś (płot powiedzmy) to cała wieś leci z pochodniami i widłami wieszać sprawcę. Ciągany po sądach, opluwany... a jeśli pieszy spowoduje wypadek, to i tak w oczach wielu jest "wina kierowcy". Może by tak też pieszego lub jego rodzinę pociągać po sądach za nowy zderzak, lampę i klepanie maski? Że już nie wspomnę o odszkodowaniu dla kierowcy za stres i straty moralne. Czyżby z tej perspektywy to juz nie było tak fajne i winny nie jest już tak winny?
A
ANTYPOLL
NAKRĘCIŁ TAKI SERIAL:ZAKOPIANKA, POLSKI PRZYKŁAD GŁUPOTY I MARNOTRAWSTWA!!A DRUGI O ODCINKU A4 BALICE-CHRZANÓW, TYTUŁ: STALEXPORT MAFIA AUTOSTRADOWA!!WIELE JEST TAKICH SPRAW KURIOZÓW W KATO RP., KTÓRE ZASŁUGIWAŁY BY NA PODOBNY SERIAL!!
L
L)
mało tego, oni dalej pobiegną jak te barany znowu zagłosować na PO bo pan prezydent ładnie mówi a pani premier ładnie wygląda. To jest ciemnogród zmanipulowany przez media wszelkiej masy,w tym kraju nie bedzie juz "inaczej"
A
A
bzdury. Jak napiszą o Jaśle to też przywołać Majchrowskiego?
u
ugu
Mysle ze najprostszym sposobem bedzie poprostu wyłozenie pieniedzy na ta kładke a nie gadanie co było pierwsze.
Widze ze Pan idealnie sie w pasuje w ludzi którzy rządzą tym krajem czyli zamiast cos robic to sie zastanawiac trzeba najpierw a co było pierwsze itd. itp.
I tak lata mijaja ludzie giną !
A kierowce spotka mam nadzieje słuszna kara ale to juz inny temat.
A
A
ma Lexus Majchrowskiego z kładką w Gaju? Inna gmina, inne władze. Poza tym tutaj własnym jest GDDiK
B
Bartosz Klimek
Można ciągać po sądach kierowcę (ale na kładkę z ew. odszkodowania na pewno nie wystarczy). Wina leży po stronie planistów, którzy dopuścili do sytuacji, że droga krajowa przecina tereny tak mocno zabudowane. Pytanie, co było wcześniej: droga krajowa czy zabudowania?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska