To, ile osób pomaszerowało do kadr z dobrowolnymi wymówieniami, jest trzymane w tajemnicy. Wiemy jedynie, że przez ostatnie kilka dni, jakie upłynęły od podpisania porozumienia zarządu
ze związkami zawodowymi w sprawie redukcji zatrudnienia, telefony w Biurze Zarządzania Personelem grzały się do czerwoności.
Pytań było bez liku i dotyczyły szczegółów związanych z uzyskaniem specjalnych odpraw, na które zarezerwowano blisko 10 milionów złotych. Jednocześnie osoby, które mają prawa emerytalne, skwapliwie korzystały z pomocy specjalistów, którzy wyliczali im to świadczenie.
Na jakie pieniądze mogą liczyć odchodzący z zakładów? Kto złożył wniosek do dziś, a przejdzie
na emeryturę 1 marca, otrzyma 20 tys. zł. Jeśli odejście z firmy nastąpi 31 marca - dodatkowa odprawa emerytalna wyniesie 15 tys. zł. Gdy pożegnanie z zakładami nastąpi ostatniego dnia kwietnia, ekstra pieniądze zamkną się kwotą 10 tys. zł.
- Oprócz wyżej wymienionych kwot każdemu pracownikowi będzie przysługiwała odprawa zgodna
z postanowieniami Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy - podkreśla Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy "Azotów".
Na podobne pieniądze mogą liczyć osoby, które wkrótce nabędą prawo do pobierania świadczeń przedemerytalnych. Ci mają jednak czas na zastanowienie się do połowy lutego. I tak, jeśli odejście nastąpi z końcem lutego - odprawa wyniesie 20 tys. zł. Opuszczający swój warsztat pracy z końcem marca zostanie pocieszony kwotą 15 tys. zł. Ostatnia rata odpraw zostanie wypłacona 30 kwietnia. Tego dnia na konta pracowników będzie przelewane 10 tys. zł.
- Te kwoty powiększamy o 700 zł za każdy miesiąc brakujący do uzyskania emerytury lub wcześniejszej emerytury. Jednak suma świadczenia nie przekroczy 50 tys. zł - wyjaśnia Jurczyński.
I wreszcie trzecia grupa odchodzących, czyli osoby, którym się nie śni o sielskim życiu emeryta.
Ci jednak, zanim będą mogli pocieszyć się odprawami, będą musieli uzyskać zgodę na zwolnienie
u swoich przełożonych. Chodzi o to, by na fali zwolnień nie pouciekali z Mościc dobrzy specjaliści,
z którymi zakłady wiążą nadzieje.
Ta grupa zatrudnionych może jeszcze myśleć nad odejściem aż do końca lutego. I jeśli z firmą pożegna się ktoś, kto nie przepracował w niej 10 lat, otrzyma na odchodne 15 tys. zł, jeśli jego staż pracy był między 10 a 25 laty - kwota ta wyniesie 20 tys. zł.
Osoby, które związały się z Azotami na 25 lat, otrzymają na pożegnanie 30 tys. zł. O żadnych premiach motywacyjnych nie mogą marzyć pracownicy spółek-córek. Jak choćby zatrudnieni
w Proremie, których setka znalazła się za bramą. To co piąty zatrudniony w spółce, która nie zawahała się, by przeprowadzić zwolnienia grupowe. Na razie w innych spółkach cisza. Rady nadzorcze nie otrzymały komunikatów o ewentualnych redukcjach.
Powodów do radości nie ma na pewno w spółce Oknotar, której sytuacja finansowa była od kilku lat kiepska. Azoty chętnie pozbyłyby się partnera psującego dobry wynik finansowy i dlatego szefostwo firmy złożyło ofertę pracownikom, żeby kupowali akcje spółki. Podobno znaleźli się pierwsi chętni
i jeśli cena zaproponowana za producenta okien będzie satysfakcjonująca, zostanie ona sprzedana.
W innym przypadku, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, Oknotar zostanie postawiony w stan likwidacji i kolejni ludzie stracą pracę w naszym mieście.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?