Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwazja kleszczy nie tylko w lasach. Lekarze na Sądecczyźnie biją na alarm

Teresa Zielińska
Nadleśniczy Szczygieł radzi zakładać szczelny ubiór do lasu
Nadleśniczy Szczygieł radzi zakładać szczelny ubiór do lasu Stanisław Śmierciak
Takiej inwazji kleszczy jak w tym sezonie jeszcze nie było - alarmują nowosądeccy lekarze. Do całodobowej opieki medycznej przy szpitalu w Nowym Sączu zgłasza się dziennie nawet osiem osób ukąszonych przez te pajęczaki. W ciągu ostatnich trzech tygodni przyjęto ok. 40 pacjentów.

Nie trzeba nawet wchodzić do lasu, żeby wrócić z kleszczem do domu. Wystarczy spacer po terenach zielonych w mieście.
- Zrobiłem ostatnio taki eksperyment, że po deszczu wyszedłem z lupą i przyglądałem się trawnikom przylegającym do mojej lecznicy - mówi Jan Serwin, lekarz weterynarii z Nowego Sącza. - Mnóstwo kleszczy czekało w pełnej gotowości.
Bywa, że z jednego psa wyciąga nawet kilkadziesiąt pasożytów. Sam, kiedy idzie do lasu, szczelnie się ubiera i natłuszcza odkryte części ciała.

Po ukąszeniu kleszcza można zachorować na boreliozę i odkleszczowe zapalenie mózgu. Lekarz Andrzej Fugiel, dyrektor ds. lecznictwa nowosądeckiego szpitala, zaznacza, że nie każde ugryzienie kleszcza wywołuje chorobę. Zdarza się to, gdy pajęczaki są zarażone. Na szczęście sądecki sanepid zarejestrował w tym roku tylko dwa przypadki boreliozy i ani jednego odkleszczowego zapalenia mózgu.

- Zgłoszenia będą pewnie jeszcze spływać, bo okres aktywności tego pajęczaka trwa do pierwszych mrozów - prognozuje Renata Olszowska--Pasoń, kierowniczka Sekcji Nadzoru Epidemiologicznego w Nowym Sączu.

Na odkleszczowe zapalenie mózgu można się zaszczepić, nie ma natomiast szczepionki na boreliozę. Leczy się ją antybiotykami, kuracja trwa od dwóch tygodni nawet do roku. - Daje objawy podobne do grypy, ogólne rozbicie organizmu, bóle mięśniowe, stany podgorączkowe. Jeśli nie pojawi się rumień albo gdy się go przeoczy, to diagnoza może być trudna - dodaje dyr. Fugiel. - Pamiętam pacjenta, który kleszcza miał za paskiem, poniżej gumki od majtek, myślał, że to jakiś pryszcz albo pieprzyk. Innemu pacjentowi wszczepił się w brodawkę.

Szczególnie narażeni na ukąszenia kleszczy są pracownicy nadleśnictw. Potwierdzają, że w tym roku jest więcej tych pasożytów i częściej atakują ludzi podczas np. zbierania grzybów. Sprzyja temu wilgoć, wysokie temperatury i łagodniejsze zimy.

- Praca w lesie przy temperaturze 30 stopni Celsjusza staje się niekomfortowa w szczelnym uniformie, trudno siebie i pracowników zmusić do takiego ubioru - komentuje nadleśniczy Paweł Szczygieł ze Starego Sącza. Dwa przypadki boreliozy wykryte w tym roku dotyczą właśnie jego pracowników.

W sąsiednim Nadleśnictwie Nawojowa w ostatnich pięciu latach na boreliozę zachorowało trzech leśników. - Osoby te mają orzeczoną chorobę zawodową. Jedna nie zauważyła kleszcza w swoim ciele - mówi Marek Ślęzak, specjalista służby leśnej.

Jak się bronić?

Najlepszym sposobem na uniknięcie ugryzienia przez kleszcza jest odpowiednie ubranie. Wybierając się nie tylko do lasu, ale również na łąkę i do parku, należy założyć koszulę z długim rękawem i długie spodnie wpuszczone do butów. Warto pamiętać o nakryciu głowy. Po spacerze trzeba dokładnie obejrzeć swoje ciało (np. podczas kąpieli). Działanie odstraszające, ale nie w 100 procentach, mają różne preparaty, którymi spryskuje się odkryte części ciała. Psy warto zaopatrzyć w obroże przeciwkleszczowe. Te dobrej klasy potrafią działać przez cały sezon. Można również czworonoga spryskać odpowiednim preparatem raz na 4-6 tygodni.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska