Mecz ustawił samosąd Piotra Madejskiego, który kopnął bez piłki Sebastiana Marczaka. Goście mając o jednego zawodnika mniej, skupili się na obronie własnego przedpola.
Miejscowi po przerwie mieli dwie okazje do zgarnięcia pełnej puli; najpierw, po zagraniu Adriana Młynarczyka wbiegający w tempo Tomasz Moskała uderzył tuż obok słupka. Później minimalnie z wolnego pomylił się Grzegorz Kmiecik.
- Patrząc na rozwój sytuacji na boisku, straciliśmy dwa punkty – powiedział Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu. - To był typowy mecz walki, w którym jeden gol dałby zwycięstwo.
Beskid Andrychów – Sosnowianka Stanisław Dolny 0:0
Beskid: Soldak – K. Młynarczyk, Wandzel, Senderski, A. Młynarczyk – Marczyński, Kasiński, Marczak (70 Zaremba), Moskała – Węglarz (79 Kmiecik), Stróżak.
Sosnowianka: Czarnecki – Zgoda (90+1 Banaszek), Bryła, Kret, Skwarczeński – Grotkowski, Kalicki, Madejski, Pułka (56 Sabriasz) – Szczurek (90+3 Gawron), Fall (36 Oleksa).
Sędziował: Michał Gurgul (Kraków).
Żółte kartki: Marczak, K. Młynarczyk, Węglarz, Stróżak, Kmiecik – Kalicki (dwie).
Czerwone kartki: Madejski (26, kopnięcie rywala bez piłki), Kalicki (87).
Widzów: 250.
Inne mecze:
Dalin Myślenice – TS Węgrzce 2:1, Michałowianka – Orzeł Piaski Wielkie 3:2, Jutrzenka Giebułtów – Wiślanka Grabie 1:0, Hutnika Kraków – Iskra Klecza 2:0, Wiślanie Jaśkowie – Nowa Proszowianka 2:1.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska