Do ostatniego wyrównania doprowadzili goście. A konkretnie - Klemens Drobniak, który strzałem zza pola karnego przelobował Murzańskiego.
Bramkarz Clepardii wcześniej miał bardzo udane interwencje, gdy z bliska nie zdołał go pokonać Skwarczeński (72 min), a potem z kilkunastu metrów Żuraw (85). W międzyczasie bramkę na 3:2 zdobyli gospodarze, po kontrze: z prawej strony dośrodkował Kania, natomiast Michalski zagłówkował w dalszy róg, nad Tyrałą.
Dwa wcześniejsze gole dla krakowian też padły po "główkach". W obu przypadkach były skutkiem rzutów wolnych, wykonywanych przez Kupca. I w obu przypadkach w piłkę po dośrodkowaniach trafiał głową Łukasz Kowalczyk. Bramkę na 2:1 zdobył bodaj z 15 metrów.
Wśród gości postacią numer 1 był Drobniak. Wyrównanie na 2:2 także było jego dziełem: z rzutu wolnego wycelował wprost w "okienko".
Clepardia Kraków - Orzeł Ryczów 3:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Szymula 20, 1:1 Kowalczyk 45+1, 2:1 Kowalczyk 47, 2:2 Drobniak 59, 3:2 Michalski 75, 3:3 Drobniak 90.
Clepardia: Murzański - Kupiec, Kowalczyk, Sieniawski, Gumula - Kania, Próchno, Bosak (90+1 Błasiak), Kawa, Iglar (61 Wojniak) - Michalski.
Orzeł: Tyrała - Skwarczeński, Matejko (88 Domagała), Pluta (46 Chlebicki), Dukała - Włosiak (63 Czerwiec), Smagło, Para, Drobniak, Gołdowski - Szymula (46 G. Pater).
Sędziował: Dawid Kogut (Żabno). Żółte kartki: Kupiec, Kowalczyk, Wojniak - Para, Pluta, Skwarczeński. Widzów: 80.