Gospodarze zaskoczyli rywali, po 8 minutach było już 2:0. – Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg meczu. Orzeł też miał swoje doskonałe okazje – komentował trener Węgrzc Michał Wiącek.
– Po fatalnym początku graliśmy wysokim pressingiem, mieliśmy więcej z gry, stwarzaliśmy sytuacje - mówił Marek Holocher, szkoleniowiec Orła. - Ale upał zrobił swoje. Stąd bramki w końcówce i wynik, który boli.
IV liga, grupa zachodnia: wyniki meczów 6. kolejki
Gdy przyjezdni usiłowali odrobić straty, z dobrej strony pokazał się Jakub Wałach. Bramkarz miejscowych w I połowie okazał się lepszy od Adama Wędzonego w sytuacji sam na sam, poradził sobie z lecącą w "okienko" piłką po uderzeniu Piotra Wajdy. Po przerwie Wajda trafił w spojenie słupka z poprzeczką, a Wędzony z bliska spudłował, próbując wślizgiem wepchnąć futbolówkę do siatki.
Węgrzcanie też mieli swoje szanse, groźnie kontrowali. Nadzieję Orłu odebrał, zaraz po wejściu na boisko, Łukasz Białkowski, a strzelaninę kończył Michał Zdziński. Trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo beniaminka wywindowało go na 8. miejsce w tabeli.
Wiącek studzi nastroje: - Spokojnie. Trzeba zachować pokorę, bo zaraz inni mogą sprowadzić nas na ziemię.
TS Węgrzce – Orzeł Piaski Wielkie 5:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Czernecki 6, 2:0 Gala 8, 3:0 Białkowski 76, 4:0 Zdziński 80, 5:0 Zdziński 89.
Węgrzce: Wałach – Zasadni, Czernecki, Chuchro (80 Górski), Chlebowski – Łucarz, Tyrka (75 Białkowski), Wróbel (57 Pańtak), Gala – Witko (82 Dębski), Zdziński.
Orzeł: Wiśniewski – Mielcarek (15 P. Kapera), Spolitakiewicz, K. Kapera (65 Bułat), Bruzda – Zborowski, Uwakwe, Wajda, Chodźko, Sadowski (80 Sawczuk) – Wędzony.
Sędziowała: Sylwia Biernat (Kraków). Żółte kartki: Chlebowski, Pańtak, Gala - K. Kapera. Widzów: 50.