Wigilijne granie zapoczątkował w 1987 roku ówczesny trener zespołu Krzysztof Czyż. Celem była integracja drużyny, a pomysł tak przypadł działaczom i zawodnikom do gustu, że tradycja kontynuowana jest do dzisiaj.
W tym roku 24 grudnia frekwencja była wysoka, piłkarze Raby z różnych kategorii wiekowych (także byli zawodnicy dobczyckiego klubu) zagrali w mini turnieju na boisku ze sztuczną nawierzchnią, nazwanym "Koziołkiem".

Raba, prowadzona przez trenera Grzegorz Turczę, zakończyła rundę jesienną w grupie zachodniej małopolskiej V ligi piłkarskiej na 9. pozycji (22 pkt w 15 meczach, jeden jest zaległy). Wiosną beniaminek powalczy o utrzymanie się na tym szczeblu. Spadnie kilka zespołów, a różnice w dolnej części tabeli są niewielkie.
Podczas zimowych przygotowań, które piłkarze z Dobczyc rozpoczną 13 stycznia, zespół rozegra kilka sparingów, zmierzy się z LKS Śledziejowice, Orłem Ryczów, Limanovią, Orłem Myślenice, Sokołem Słopnice i Okocimskim Brzesko. Pierwsze spotkanie o ligowe punkty zaplanowano na 8 marca 2025 r., a będzie to zaległe starcie z jesieni (z ostatniej kolejki, 23 listopada) - z aktualnym wiceliderem Niwą Nowa Wieś.
