To najwyższe zwycięstwo Jutrzenki w IV lidze, ale nie najwyższa porażka Sosnowianki (jesienią przegrała 0:17 z Hutnikiem). Królem polowania został 22-letni Michniak, który po hat-tricku w I połowie dołożył po przerwie trzy kolejne gole.
Tomasz Kaczor po bramkach na 1:0 i 2:0 (głową) zaliczył trzy asysty, podobny bilans ostatnich podań miał Mateusz Stec. No i swoje zrobił trener Jutrzenki, Piotr Powroźnik - chwilę po wejściu na plac miał asystę przy trafieniu Steca, a potem sam trafił do siatki dwa razy.
- Ładnie graliśmy, duże zagrożenie stwarzając z bocznych sektorów. Ze słabszym rywalem też trzeba umieć grać. W statystykach ten wynik pozostanie - podkreślił Andrzej Mika, II trener giebułtowian.
Jutrzenka Giebułtów - Sosnowianka 12:0 (6:0)
Bramki: 1:0 Kaczor 3, 2:0 Kaczor 14, 3:0 Kiczorowski 17, 4:0 Michniak 18, 5:0 Michniak 37, 6:0 Michniak 45, 7:0 Stec 65, 8:0 Michniak 69, 9:0 Powroźnik 74, 10:0 Michniak 76, 11:0 Powroźnik 80, 12:0 Michniak 83.
Jutrzenka: Iliński (55 Pluciński) - Bizoń, Banaś, Ciastoń, Romuzga (57 Powroźnik) - Kiczorowski, Tabak, Kaczor, Stec, Litewka - Michniak.
Sosnowianka: Sienkiewicz (77 Gąstała) - Ciuba, Konopka, Mamcarczyk, Żak - Pacut (86 Szydłowski), Filek (46 Meres), Sikora, Grzegórzko, Wojtaszek - Sadłoń (73 Leńczowski).
Sędziował: Przemysław Greń (Oświęcim). Żółta kartka: Pacut. Widzów: 30.