- Na każdy mecz wychodzimy z założeniem, żeby pokazać jak najlepszy futbol, strzelać jak najwięcej bramek - mówił zaraz po końcowym gwizdku Paweł Wojdała, zdobywca trzech goli. - Boisko mamy, jakie mamy, my umiemy na nim grać. Drużyny, które do nas przyjeżdżają, potrzebują trochę czasu - 15-20 minut - żeby się na nim zaaklimatyzować. My wchodzimy z marszu. Myślę, że dzisiaj wygraliśmy zasłużenie - komentował napastnik Jutrzenki.
Gospodarze komfort prowadzenia zapewnili sobie szybko, bo już w 5 minucie. Celny strzał z ponad 20 metrów wykonał Maciej Balawender.
Piłkę dostał wtedy od Wojdały, który potem wziął sprawy we własne ręce. - Bramki zawdzięczam kolegom. Nic nie zrobiłbym bez ich podań - podkreślił skromnie po meczu. Asysty przy jego trafieniach zaliczyli Balawender, Rafał Tabak i Jakub Niedźwiedź.
W rozgrywanej z dużą intensywnością pierwszej połowie Jutrzenka podwyższyła na 2:0 pod koniec drugiego kwadransa. Wojdała kilkanaście metrów od celu odwrócił się z piłką w kierunku bramki i strzelił po ziemi.
Trener Hutnika Leszek Janiczak w przerwie dokonał dwóch zmian, wprowadził napastników. Goście zaczęli II połowę atakami, ale pierwszą szansę stworzyli sobie po 10 minutach. W kontrataku Marcin Makuch dośrodkował przed bramkę, a Hubert Pachowicz uderzył piłkę głową. Michał Iliński interweniował jednak znakomicie.
Odpowiedź Jutrzenki była błyskawiczna i bolesna dla gości. To był też szybki atak, ale Wojdała zakończył go płaskim uderzeniem na 3:0.
A sześć minut potem wszystko było jasne, bo hutnicy przyjęli czwarty cios. Iliński przebiegł całe boisko, by cieszyć się z kolegami, trener Powroźnik natomiast przypominał któremuś z zawodników: - Koncentracja!
Gościom pozostała walka o poprawę koszmarnego rezultatu. W 64 min domagali się rzutu karnego, kiedy po zagraniu Gui piłka trafiła w rękę Macieja Zielińskiego. Bramkarz Jutrzenki skapitulował tylko raz, po "główce" Huberta Pachowicza, który wykorzystał centrę Krzysztofa Świątka z rzutu rożnego.
Dla Hutnika to druga porażka w tym roku. Poprzednią poniósł w kwietniu, właśnie w Giebułtowie.
Jutrzenka Giebułtów - Hutnik Kraków 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Balawender 5, 2:0 Wojdała 27, 3:0 Wojdała 56, 4:0 Wojdała 62, 4:1 Pachowicz 84.
Jutrzenka: Iliński - Bizoń, Zieliński, Romuzga, Niedźwiedź (88 Odroniec) - Tabak, Kaczor - Kawa, Balawender (81 Baranowski), Ślaski - Wojdała.
Hutnik: Siwiecki - Makuch, Jaklik (72 Antoniak), Siatka, Byrski (46 Kotwica) - Król (46 Pachowicz), Kędziora, Gawęcki (72 Radwanek), Świątek, Guja (72 Serafin) - Sobala.
Sędziował: Tomasz Tatarzyński (Kraków). Żółte kartki: Romuzga, Tabak, Zieliński - Kędziora, Świątek, Gawęcki, Serafin, Kotwica. Widzów: 150.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU