Poprzednio oświęcimianie w derbach regionu pokonali Sosnowiankę Stanisław Dolny (4:0). Kleczanie początek wiosny mają słaby. Ich notowania systematycznie spadają, ale w poprzedniej kolejce pokusili się o spektakularne zwycięstwo na własnym boisku nad rezerwami Cracovii (2:1), liderem rozgrywek. Z kolei Unia przegrała wyjazdowe spotkanie z Wiślanką Grabie (1:2), tracąc decydującą bramkę w ostatniej minucie.
Trener kleczan Filip Niewidok w roli faworyta derbów stawia oświęcimian, którzy wciąż plasują się na 5. pozycji i są najwyżej sklasyfikowanym zespołem spośród ekip zachodniej Małopolski.
- Być może kleczanie chcą nieco uśpić naszą czujność – zwraca uwagę Bartosz Praciak, napastnik Unii. - Znając naturę Iskry, wiem, że z pewnością się do nas ostro przystawią. Wiosną powoli jednak spłacamy długi. Ostatnio zrewanżowaliśmy się Sosnowiance za jesienne przerwanie naszej zwycięskiej passy. Nie miałbym nic przeciwko temu, byśmy i kleczanom odpłacili za jesienną porażkę 1:4 – dodaje zawodnik rodem z Wadowic, dla którego to spotkanie będzie miało podwójnie prestiżowy wymiar.
W Unii zagrają już Szymon Grzywa i Adrian Pietraszko, których zabrakło w Grabiu.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska