37-letni szkoleniowiec przejmie drużynę po Jerzym Kowaliku, który prowadził Pcimiankę jesienią. Teraz odszedł do III-ligowego MKS Trzebinia.
Pawlik: - Informacje o tym, że trener Kowalik dostał inną propozycję, dotarły do mnie w połowie rundy. Potem zapytałem go wprost, czy zamierza odejść. Odpowiedział, że nie. Że chce zostać, tak jak się umawialiśmy, do końca listopada.
I Jerzy Kowalik rzeczywiście doprowadził Pcimiankę do półmetka sezonu - na 6. miejscu, z 27 punktami. To duży skok w górę w porównaniu z poprzednim sezonem, w którym zespół - jako debiutant - do końca walczył o utrzymanie w IV lidze.
Na ten poziom ekipę z Pcimia wprowadził w 2016 roku... Mateusz Miś. Następnie odszedł z klubu, prowadził Słomniczankę, a obecne rozgrywki rozpoczynał jako szkoleniowiec Michałowianki.
Podczas jego nieobecności w zespole z Pcimia nastąpiły spore zmiany kadrowe. - Znam miejsce, znam zarząd, a drużynę w około 30 procentach - przyznaje szkoleniowiec. - Pozostałych zawodników poznam na pierwszych zajęciach 16 stycznia i później podczas okresu przygotowawczego.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU