FLESZ - Tik Tok szpieguje? Duda rezygnuje
Proszowianka ciągle czeka na pierwsze zwycięstwo i pierwszego gola w IV lidze. W meczu ze Słomniczanka była daleka od zrealizowania któregokolwiek z tych celów. Jedyny warty odnotowania celny strzał na bramkę oddali gospodarze w 13 min. Z dystansu uderzył Sobolewski, ale piłka nie sprawiła kłopotów Widawskiemu. Po przerwie można było dopisać do statystyk jeszcze niecelne uderzenia Kaczmarczyka (głową ) i M. Bździuły. Na tym praktycznie wyczerpały się aktywa miejscowych.
Słomniczanka może nie pokazała porywającej gry, ale będąc zespołem lepiej zorganizowanym i grającym bardziej zdecydowanie, przez 90 minut miała mecz pod kontrolą. Już w 17 min. po kontrataku w dobrej sytuacji znalazł się Nawrocki, ale Zawartka obronił. W końcówce I połowy gospodarze fatalnie wykonali rzut rożny, nadziewając się na kolejną kontrę. Sarota uciekł obrońcom lewą stroną, uderzył, a piłkę odbitą przez Zawartkę wpakował do bramki z bliska Podyma.
Po przerwie goście jeszcze co najmniej trzy razy stawali przed dogodnymi okazjami. Chyszczenko i Trzeciakiewicz w sytuacjach sam na sam z bramkarzem próbowali go lobować, ale pierwszy przelobował również bramkę, a drugi trafił w poprzeczkę. Potem jeszcze Filipek mocno strzelił, a Zawartka odbił piłkę na słupek.
Proszowianka – Słomniczanka 0:1 (0:1)
0:1 Podyma 42
Proszowianka: Zawartka – Kaczor, Wasilewski ż, Gorczyca, M. Bździuła – Manaseryan (62 Kaczmarczyk), Król, Dębski (71 K. Bździuła), A. Przeniosło, M. Przeniosło - Sobolewski (71 Kwiecień)
Słomniczanka: Widawski – Filipek ż (86 Warchoł), Strona ż, Nowakowski, Nowak (84 Szewczyk) – Berliński (86 Tyrkalski), Sarota ż, Bieszczanin ż, Podyma (90+1 Grzyb), Nawrocki (65 Trzeciakiewicz ż) – Chyszczenko ż

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji
Sędziował Maksymilian Wróblewski (Brzesko)
Mecz bez kibiców